Komitet stanowej Izby Reprezentantów przyjął jednomyślnie propozycję przeznaczenia 100 mln dol. na utworzenie muzeum i biblioteki prezydenta Baracka Obamy w Chicago. Jest to około jednej piątej kosztu całego projektu.
Jak informuje CBS, burmistrz Rahm Emanuel, który był pierwszym szefem personelu Obamy w Białym Domu, podkreśla, że właśnie w Chicago prezydent rozpoczął karierę polityczną, również tu ma swój dom jego rodzina.
Przy budowie muzeum i biblioteki zostanie wziętych pod uwagę sześć potencjalnych miejsc, z których większość znajduje się na południu miasta. Ubiega się o jej lokalizację m.in. Uniwersytet Illinois w Chicago.
O umieszczenie instytucji na swoim terenie starają się również Nowy Jork i Hawaje.
Biblioteki i muzea prezydenckie są zazwyczaj budowane z funduszy zebranych z prywatnych źródeł i przekazywane do prowadzenia władzom federalnym.
Burmistrz Emanuel twierdzi, że każdy dolar wydany na tę inwestycję pomoże w zwiększeniu napływu turystów do Chicago i w rozwoju gospodarczym miasta.
Michael Madigan, demokratyczny marszałek Izby Reprezentantów Illinois, jest współautorem ustawy dotyczącej budowy prezydenckiej biblioteki. Uważa, że jest to dobry pomysł na wydanie stanowych pieniędzy, mimo problemów finansowych z którymi boryka się Illinois.
(kc)
Reklama