Jedz na zdrowie
Jajko jako ważny składnik naszej codziennej diety powraca do łask. Środowisko medyczne przez lata demonizowało jajka, ostrzegając przed wysoką zawartością tłuszczu i cholesterolu, nieuchronnie prowadzących do chorób serca. Jednak w ostatnich latach American Heart Association (AHA) zreformowała swoje stanowisko, informując, że zgodnie z najnowszymi badaniami kompozycja składników odżywczych w jajku powoduje wzrost zawartości „dobrego” cholesterolu HDL w ogólnej ilości tłuszczów, a więc ryzyko zachorowania na chorobę serca jest znacznie mniejsze niż poprzednio uważano.
AHA zapewnia, że można spokojnie zjadać 6 jajek na tydzień, nie ryzykując uszczerbku na zdrowiu.
Również w opinii Światowej Organizacji Zdrowia jajka stoją bardzo wysoko w hierarchii wartości biologicznej ze względu na zawarte w nich wysokiej jakości białka i aminokwasy, aż 13 podstawowych witamin, w tym bardzo ważnych z grupy B, a także kwas foliowy, minerały i pierwiastki śladowe oraz kwasy z grupy Omega 3.
Gęstość odżywcza jajka w stosunku do jego niewielkiej masy jest unikalna!
Jajko stanowi kompletny, niskokaloryczny (70-78 kcal) posiłek najwyższej wartości. Oczywiście jeśli nie liczyć ulubionych przez smakoszy dodatków kulinarnych, jak boczek, kiełbasa czy ser, które nabijają potrawom z jajek dodatkowe kalorie.
Aminokwasy zawarte w jajku, jak lizyna i tryptofan, nie są wytwarzane przez ludzki organizm, mimo że odgrywają ważną rolę w regulacji pracy organów lub naprawie uszkodzonych komórek i muszą być regularnie przyswajane wraz z pokarmem.
Dla przykładu, dzienne zapotrzebowanie na lizynę osoby dorosłej wynosi ok. 3000 mg. W wypadku niedoboru zmniejsza się zdolność organizmu do zwalczania infekcji i do odbudowy mięśni, spada przyswajalność wapnia. Aminokwas tryptofan przyczynia się do zwalczania bezsenności i depresji.
Jednak najcenniejszym składnikiem jajka jest cholina, uważana za witaminę, ale formalnie jest to jeden z zawartych w jajku mikroelementów. Jajko zawiera aż 100 mg choliny, czyli jedną piątą dziennego zapotrzebowania osoby dorosłej, najwięcej na jedną kilokalorię. Niedostatek choliny powoduje zaburzenia w przekazywaniu sygnałów z komórek nerwowych do mózgu i mięśni i odwrotnie, zaburzenia w pracy wątroby i metabolizmu, demencję i utratę pamięci, a także obniża zdolność autonaprawy uszkodzonych komórek.
Jajko jajku nierówne
Na półkach sklepowych leżą stosy opakowań z jajkami. Przeciętny konsument nie jest w stanie odszyfrować, czym różnią się poszczególne rodzaje. Na oko jajka wyglądają tak samo, różnią się tylko pochodzeniem i ceną.
Etykiety informacyjne niczego nie wyjaśniają, dlatego po cichu konsumenci podejrzewają, że za różnymi nazwami kryją się dokładnie takie same jajka. I w wielu przypadkach mają rację. Chociaż w USA farmy kurze produkują miliardy jajek, nie ma ściśle określonych i prawnie chronionych norm, których producenci powinni przestrzegać, jeśli chcą sprzedać jajka o danej charakterystyce.
Zdecydowana większość kur znosi jajka na megafarmach w ogromnych halach, gdzie nieprzerwanie pali się światło, a setki tysięcy ptaków żyje stłoczonych po kilka sztuk w drucianych, ustawionych wielopiętrowo klatkach. Z przodu jest rynna na paszę (zwykle zmielona kukurydza GMO) i wodę, a z tyłu rynna, do której wpadają jajka. Wraz z paszą podaje się antybiotyki, aby w tłoku nie rozprzestrzeniały się choroby. Kury nie opuszczają klatek aż do naturalnej śmierci. Te jajka są zwykle najtańsze, ale warunki jakie panują na megafarmach urągają wszelkim normom naturalnej czy humanitarnej hodowli.
Na niektórych opakowaniach z jajkami widnieje etykieta: Cage Free albo Free Range, co oznacza jedynie, że ptaki mogą być trzymane w zamkniętym pomieszczeniu, ale nie w klatkach. Kury nie muszą mieć dostępu do wybiegu na zewnątrz. Producent nie przestrzega żadnych restrykcji żywieniowych dla kur. Z kolei Pasture Raised oznacza, że kury mają zapewniony wybieg na pastwisko, gdzie mogą dziobać trawę, wybierać robaki, insekty, grzebać gniazda. Ale nikt nie sprawdza, czy na pastwisku rośnie lucerna lub koniczyna gwarantująca produkcję jajek o najwyższej wartości odżywczej.
Organic – kury hodowane tą metodą mają ściśle określoną dietę: żadnych antybiotyków (chyba że w wypadku choroby) i żadnych hormonów; pasza musi pochodzić ze zbóż hodowanych organicznie (bez GMO). Kury powinny spędzać na wybiegu co najmniej 40 proc. dnia.
Na opakowaniach jajek pojawiają się dwa znaki mające prawną ochronę i ściśle zdefiniowane standardy: USDA Organic i Certified Humane, które są weryfikowane przez niezależne organizacje. Ten ostatni gwarantuje naturalne i zdrowe warunki hodowli.
Nie trzeba dodawać, że najwyższe walory smakowe i odżywcze mają jajka od kur, które spędzają większość czasu na pastwisku i jedzą zarówno paszę zieloną, jak i dobrej jakości śrutę zbożową. Te jajka są bogate we wszystkie cenne, wspomniane wyżej elementy i oczywiście nie zawierają żadnych dodatków farmaceutycznych. I takie jajka zdecydowanie polecamy na świąteczny stół.
Smacznego!
Źródła: incredibleegg.org, healthyliving.msn.com, food.com, whfoods.com
Anna Drechsler
Reklama