Najnowszy sondaż Instytutu Gallupa pokazał, że stopniowo wzrasta aprobata światowej opinii publicznej dla roli Stanów Zjednoczonych jako światowego przywódcy, podczas gdy aprobata dla roli Rosji w świecie topnieje.
Gallup, który co roku przeprowadza tego rodzaju sondaże w przeszło 150 krajach - w każdym na podstawie opinii ok. 1000 osób - ogłosił w piątek, że aprobata dla roli USA jako światowego mocarstwa wzrosła z 41 proc. w 2012 r. do 46 proc. w 2013 r.
W 2007 r. wynosiła 33, w 2008 - 34, a w 2009 - 49 proc.
Chiny jako jeden z międzynarodowych liderów cieszyły się w roku 2011 aprobatą na poziomie 32 proc., a w ciągu kolejnych dwóch lat - 29 proc.
Wizerunek Rosji, według Gallupa, od 2008 r. pogarsza się niemal z każdym rokiem. Aprobata dla jej roli w świecie kształtowała się wtedy na poziomie 30 proc. W 2011 r. spadła do 28 proc., w 2012 - do 23 proc., a w roku ubiegłym wynosiła 24 proc.
Międzynarodowe przywództwo Unii Europejskiej w 2011 r., zgodnie z sondażami Gallupa, miało w świecie aprobatę na poziomie 43 proc., w 2012 r. - 38 proc. i utrzymało się na tym samym poziomie w ubiegłym roku.
Jeśli chodzi o poziom dezaprobaty dla polityki i roli danego kraju w świecie w roku 2013, w stosunku do USA kształtowała się na poziomie 24 proc., w stosunku do Chin - 29 proc. i w stosunku do Rosji - 31 proc.
Rolę Unii Europejskiej jako jednego z globalnych liderów źle oceniało w 2013 roku, według sondażu amerykańskiego instytutu badania opinii publicznej, 26 proc. jego uczestników.
(PAP)
Reklama