Rafał Sonik zwyciężył w rywalizacji kierowców quadów w rajdzie terenowym Abu Dhabi Desert Challenge w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Adam Małysz (Toyota Hilux) z pilotem Rafałem Martonem zajęli drugie miejsce w kategorii samochodów.
Trzecią rundę Pucharu Świata FIM wygrał pochodzący z Tweru 44-letni Rosjanin Władimir Wasiliew jadący Mini All4 Racing. Małysz stracił do niego 47.55.
"To moje pierwsze podium w długodystansowym rajdzie cross-country, co sprawia, że ten sukces smakuje jeszcze lepiej. Uświadomiłem sobie, jak bardzo nieprzewidywalna może być pustynia i ile trzeba dla niej mieć pokory. Cieszymy się, że nasza załoga sprawdziła się tych ekstremalnych warunkach tym bardziej, że końcówka nie należała do najłatwiejszych. Wczoraj na os-ie dwa razy uderzyliśmy przodem samochodu w przeciwstawną wydmę, co mocno odczuły nasze kręgosłupy. Dzisiaj staraliśmy się utrzymać jak najbardziej płynne tempo jazdy i nie popełnić żadnych błędów" - powiedział Małysz.
Pecha miał Marek Dąbrowski jadący z pilotem Jackiem Czachorem (Toyota Hilux). Polska załoga dachowała na wydmach na trasie czwartego etapu. Zawodnikom nic się nie stało, ale stracili ponad 1,5 godziny i ostatecznie uplasowali się w rajdzie na siódmej pozycji. Przed wypadkiem byli wiceliderami.
"Czujemy lekki niedosyt... Jechaliśmy w ścisłej czołówce, wykorzystując nasze doświadczenie i umiejętność czytania terenu, pozyskane podczas startów motocyklowych. Walczyliśmy o podium. Niestety, wczorajsza przygoda przekreśliła na to szanse. Zapewne ten rajd dał nam obraz tego, o co możemy walczyć na piaszczystym terenie i to jest bardzo pozytywne. Z niecierpliwością czekamy na decyzję FIA w sprawie regulacji technicznej dla aut z silnikami benzynowymi. Mamy nadzieję, że pójdą one po naszej myśli, dzięki czemu nasze rajdówki zyskają większą moc, co w rywalizacji na wydmach z dieslami ma bardzo duże znaczenie" - zaznaczył Dąbrowski.
W klasyfikacji pucharowej na pozycję lidera awansował Wasiliew z dorobkiem 93 pkt. Małysz jest trzeci - 42 pkt, a Dąbrowski czwarty - 38 pkt.
Do mety nie dojechał motocyklista Orlen Teamu Jakub Przygoński, który miał wypadek na trasie drugiego etapu. Polski motocyklista został przewieziony do szpitala. Po szczegółowych badaniach lekarze stwierdzili u niego kompresyjne złamanie pierwszego, drugiego i czwartego kręgu kręgosłupa oraz zwichnięcie stawu łokciowego. Stan na szczęście nie był poważny, zawodnik nie wymagał natychmiastowej operacji. Leczenie będzie kontynuowane po powrocie do kraju.
Ostatni etap Abu Dhabi Aviation o długości odcinka specjalnego 244 km wygrał wśród kierowców samochodów Wasiliew, Dąbrowski był piąty ze stratą 9.02, a Małysz dziesiąty - strata 12.19.
Na ostatnim etapie doszło do zmiany lidera wśród motocyklistów. Najszybszy był Portugalczyk Paulo Goncalves. Mistrz świata FIM "rzutem na taśmę" wyprzedził Hiszpana Marca Comę.
Wśród kierowców guadów Sonik wygrał ostatni etap pokonując o jedną minutę Rosjanina Siergieja Kariakina. Krakowianin, pierwszy w klasyfikacji generalnej, uzyskał ponad 40 minut przewagi nad drugim rywalem.
Klasyfikacja końcowa Abu Dhabi Desert Challenge:
samochody (Puchar Świata)
1. Władimir Wasiliew (Rosja/Mini All4 Racing) 17:10.19
2. Adam Małysz (Polska/Toyota Hilux) strata 47.55 s
3. Miroslav Zapletal (Czechy/Hummer H3 Evo) 1:19.39
...
7. Marek Dąbrowski (Polska/Toyota Hilux) 2:03.29
motocykle (mistrzostwa świata)
1. Paulo Goncalves (Portugalia/Honda CRF 450 Rally) 16:57.47
2. Marc Coma (Hiszpania/KTM 450) strata 20 s
3. Joan Barreda (Hiszpania/Honda CRF 450 Rally) 8.44
quady (Puchar Świata)
1. Rafał Sonik (Polska) 20:12.00
2. Siergiej Kariakin (Rosja) strata 42.53 s
3. Mohammed Abu Issa (Katar) 1:32.19
(PAP)