Szef chicagowskiej policji Garry McCarthy uważa, iż mróz i śnieg tylko w niewielkim w stopniu miały wpływ na 50-procentowy spadek liczby zabójstw, a optymistyczne statystyki są rezultatem skutecznych metod walki z przemocą.
W styczniu tego roku odnotowano o połowę mniej morderstw (ich liczba sięgnęła 40.) niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku.
Jednak nie sposób nie zauważyć, że pierwszy miesiąc tego roku był znacznie zimniejszy niż przed rokiem. Został nawet uznany za jeden z najbardziej zimnych w najnowszej historii; aż 11 dni miało temperatury poniżej zera w skali Fahrenheita.
W porównaniu ze styczniem 2011 r., kiedy zabitych zostało 28 osób, liczba tegorocznych ofiar zabójstw zmniejszyła się o 29 procent. W porównaniu ze styczniem 2012 r., gdy ofiarą zabójstw padło 38 osób, liczba ofiar spadła o 47 procent.
Aż 19 spośród tegorocznych 20. zabitych było mężczyznami i większość nie przekroczyła 20. roku życia. Najmłodszą ofiarą był 15-letni Miguel Naverrette; najstarsza ofiara, Edward Caridine, miała 44 lata.
Osiemnaście morderstw zostało popełnionych przy pomocy broni palnej, jedno przy pomocy noża, jedno było rezultatem pobicia.
Najwięcej zabójstw miało miejsce w trzech dzielnicach na południu Chicago: pięć w Chicago Lawn; trzy w South Lawndale oraz dwa w Chatham.
W styczniu tego roku odnotowano też najniższą na przestrzeni ostatnich czterech lat liczbę strzelanin − 90 i postrzeleń − 98.
Dla porównania: w pierwszym miesiącu 2013 r., w Chicago doszło do158 strzelanin, a trafionych zostało 186 osób.
“To nie jest sukces, a tylko progres” – podkreśla szef policji McCarthy i dodaje, że w walce z przestępczością pomogłoby wprowadzenie w życie lepszych praw, które zabezpieczają przed handlem nielegalną bronią i nakładają surowe kary na osoby używające takiej broni.
Ponadto szef policji podkreśla, że styczniowy spadek wskaźników przestępczości nie jest rezultatem przypadku czy mrozów, ale odzwierciedla długotrwały trend będący wynikiem pracy policji i stosowanych przez nią strategii. Jego zdaniem, zimowa aura jest tylko jedną z wielu zmiennych mających wpływ na przestępczość i nie przyczynia się ani do jej wzrostu, ani do spadku.
Jakby na przekór dobrym statystykom i skutecznym metodom w poniedziałek doszło do strzelaniny w sklepie Walgreens, na przeciwko komendy policji w okolicy 5200 N. Milwaukee Avenue. O szczegółach piszemy na str.3.
(ao)
Reklama