Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 01:32
Reklama KD Market
Reklama

Chicago: Jest trop w sprawie śmierci policjanta

19-letni mężczyzna, mieszkający zaledwie jedną przecznicę od miejsca gdzie w piątek zostali zastrzeleni policjant i były oficer CHA, jest przesłuchiwany przez chicagowską policję w związku z ich śmiercią. Śledczy nie ujawnili danych mężczyzny, ani tego czy jest on przesłuchiwany w charakterze świadka czy podejrzanego w sprawie. Do podwójnego zabójstwa doszło w piątek po południu, w południowej części miasta. 44-letni Stephen Peters i 46-letni Michael Flisk zostali zastrzeleni przez nieznanego sprawcę w garażu, w którym Peters odkrył włamanie do swojego Mustanga.
19-letni mężczyzna, mieszkający zaledwie jedną przecznicę od miejsca gdzie w piątek zostali zastrzeleni policjant i były oficer CHA, jest przesłuchiwany przez chicagowską policję w związku z ich śmiercią. Śledczy nie ujawnili danych mężczyzny ani tego czy jest on przesłuchiwany w charakterze świadka czy podejrzanego w sprawie. Do podwójnego zabójstwa doszło w piątek po południu, w południowej części miasta.
fot.CPD/ Michael Flisk został zastrzelony podczas wykonywania obowiązków służbowych
44-letni Stephen Peters i 46-letni Michael Flisk zostali zastrzeleni przez nieznanego sprawcę w garażu, w którym Peters odkrył włamanie do swojego Mustanga. Mężczyzna, który był emerytowanym funkcjonariuszem Chicago Housing Authority i byłym policjantem z przedmieść Chicago, wczesnym popołudniem zawiadomił policję o włamaniu do samochodu, który przechowywał w garażu swojej matki przy 8100 South Burnham Ave. W chwilę potem na miejsce przybył policyjnych technik Michale Flisk. Policjant miał zabezpieczyć dowody w sprawie kradzieży. Na tyłach garażu Peters znalazł porzucone części ze swojego Mustanga. Poszedł do domu po broń przypuszczając, że złodziej może powrócić na miejsce. W momencie kiedy Peters i Flisk byli w garażu, dało się słyszeć kilka strzałów. Matka Petersa, zeznała, że widziała uciekające z garażu osobnika, który miał ze sobą worek z wystającymi z niego częściami samochodowymi. Obydwaj mężczyźni zostali znalezieni martwi w garażu. Żaden z nich nie otworzył ognia do napastnika. Rodziny i przyjaciele ofiar są zszokowani zbrodnią. W żałobie jest także chicagowska policja, z jej komendantem Jody Weisem na czele. Przyznał on w sobotę, że do tej pory nikt nie został aresztowany w sprawie podwójnego morderstwa. Zaznaczył, że czynności dochodzeniowe są w toku i ze względu na dobro śledztwa nie może udzielić szczegółowych informacji. Michael Flisk był policjantem od 19 lat. W tym czasie otrzymał aż 67 nagród i wyróżnień za wzorową służbę. Od 3,5 roku pracował jako technik zajmujący się zabezpieczaniem dowodów rzeczowych. Pozostawił żonę i czworo dzieci. Stephen Peters pracował w przeszłości, jako policjant na przedmieściach Chicago. Był emerytowanym oficerem CHA. Pozostawił żonę. W sobotę po południu policja zatrzymała 19-latka, który mieszka w sąsiedztwie miejsca zbrodni. Wiadomo, że mężczyzna był wcześniej skazany za napad w bronią w ręku. 14 września wyszedł na warunkowe zwolnienie. Policja wystąpiła o nakaz przeszukania domu 19-latka. MNP (CBS) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama