W histerycznych wystąpieniach uczestniczyły wyczerpane nerwowo żony alkoholików i oczywiście dewotki. Trzeba pamiętać, że w Portland w stanie Maine, gdzie zawiązała się pierwsza WCTU, na ulicach stały beczki z rumem. Kto chciał, mógł sięgnąć po chochlę i zaspokoić pragnienie.
Były ustawodawca i nieoficjalny historyk miasta Herb Adams twierdzi, że codziennie o godzinie 10, 14 i 16 kościelne dzwony zawiadamiały robotników o przerwie na rum. W geście sprzeciwu wobec powszechnej aprobaty pijaństwa do Unii wstąpiły setki tysięcy kobiet, głównie żon wiecznie nabuzowanych małżonków. Nie wszystkie miały tyle energii i zapału co Carry Amelia.
Z toporkiem do tawerny
Urodzona 25 listopada 1846 roku Carry Amelia była córką plantatora z Kentucky George'a Moore'a i jego żony Mary. Chorowita dziewczynka spędzała większość czasu na czytaniu książek dla panienek, a przede wszystkim Biblii. Mając 21 lat, wyszła za mąż za lekarza Charlesa Gloyda i zamieszkała z nim w Belton w Missouri. Jej ukochany bardzo często zaglądał do kieliszka. Z tego związku narodziła się słabowita Charlien. Winą za mizerny stan zdrowia dziecka Carry Amelia obarczała męża alkoholika. Wkrótce go opuściła. Gloyd zmarł pół roku później. Wdowa zaczęła utrzymywać się z pracy nauczycielki i z wynajmowania pokoi.
20 lat później wyszła za starszego o 19 lat kaznodzieję, prawnika i wydawcę Davida Nation. W 1889 roku David został pastorem Christian Church w miasteczku Medicine Lodge w Kansas. Carry Amelia uczyła w kościelnej szkółce niedzielnej i głosiła Słowo Boże w lokalnym więzieniu. Kiedy powołała do życia oddział WCTU, zaczęła odczuwać gwałtowne pogłębienie przekonań religijnych. Miewała wizje. Umocniona pewnością, że znajduje się pod boską opieką, potępiała zło wynikające z nadużywania alkoholu, palenia tytoniu i nieskromnych ubrań kobiet. Miała duże pole do popisu, ponieważ właściciele szynków w Medicine Lodge powszechnie lekceważyli wprowadzoną tu już w 1880 roku prohibicję i otwarcie serwowali alkohol.
Carry Amelia Nation szybko zaprowadziła porządek. Po bezskutecznych modlitwach na stopniach saloonów sięgnęła po bardziej przekonujące argumenty. Najpierw bombardowała knajpy kamieniami i wszystkim, co wpadło jej w ręce. Gdy i to nie pomogło, wdzierała się do środka z Biblią i toporem pod pachą. Głosząc Słowo Boże, wymachiwała toporem w prawo i lewo, uszkadzając niejednego klienta. Ostatecznie wystraszono się wielkiej, bo prawie dwumetrowej, szalonej kobiety. W Medicine Lodge zamknięto wszystkie tawerny.
Po tym zwycięstwie pastorowa została zalana prośbami o zaprowadzenie porządku w innych miejscowościach. Jednakże w stanach, gdzie sprzedaż alkoholu była legalna, nie traktowano Carry Amelii Nation łagodnie. Często trafiała do aresztu za zakłócanie porządku publicznego. Szaleństw żony nie wytrzymał nawet jej mąż. Państwo Nation rozwiedli się w 1901 roku.
Carry Amelia zmarła w 1911 roku. Osiem lat później Kongres ratyfikował 18. poprawkę do konstytucji. Prohibicja zaczęła obowiązywać w całym kraju.
Współpraca z KKK
WCTU nie ograniczała się tylko do walki z alkoholem. Skupione w niej kobiety były nieprzychylnie nastawione do katolików, Niemców i Żydów, bo ci nie stronili od kieliszka. Wspólnie z Ku Klux Klanem unia nawoływała do prohibicji i występowała przeciw imigrantom. Wiele członkiń WCTU należało również do KKK. Obie organizacje opowiadały się za utrzymaniem rasowej segregacji. Ich liderzy obawiali się nie tylko „czarnej zarazy”, lecz również wyrażali głęboką troskę o przyszłość z powodu napływu olbrzymich hord imigrantów z Europy. Zresztą w pierwszym dwudziestoleciu XX wieku znaczną część swoich funduszy unia wydała na prowadzenie własnego ośrodka na Ellis Island, gdzie natychmiast po przejściu przez formalności urzędu imigracyjnego nowi przybysze byli poddawani „amerykanizacji”. W pojęciu kobiet oznaczało to nakłanianie do abstynencji.
Carry Amelia Nation bombardowała knajpy kamieniami i wszystkim, co wpadło jej w ręce. Gdy i to nie pomogło, wdzierała się do środka z Biblią i toporem pod pachą
Reformy społeczne
Choć WCTU znana jest głównie jako organizacja zwalczająca alkohol, to jej działalność była znacznie szersza. Przekonywano o przewadze małżeństw z rozsądku nad związkami zawieranymi z miłości i pożądania. Podejmowano akcje na rzecz poprawy warunków sanitarnych i zdrowia publicznego oraz zachowania dziewictwa do zamążpójścia. Ganiono prostytucję, aborcję, hazard, pornografię, przyjmowanie nielegalnych substancji, homoseksualizm. Występowano o prawa dla kobiet, umieszczanie Pisma Świętego w miejscach publicznych czy zakaz gry w golfa w niedziele.
Biblie umieszczane na nocnych stolikach w amerykańskich hotelach, czy też zakaz sprzedaży alkoholu do określonej godziny lub przez całą niedzielę, to pozostałość po działalności chrześcijanek z WCTU.
Ametystowa inicjatywa
Dziś w WCTU działa niewiele ponad 4 tys. członkiń. W Portland kobiety przywracają do porządku zaniedbaną, porzuconą wiele lat temu siedzibę swej organizacji. Czyszczą podłogi usiane strzykawkami po narkotykach, butelkami po alkoholu, pismami pornograficznymi. Przygotowują się do wznowienia akcji wymierzonych w alkohol i coraz bardziej akceptowanej marihuany. Na czele portlandzkiego oddziału stoi pastor David Perkins i jego żona Janet. − Chcemy, by ludzie znów zaczęli zastanawiać się nad wpływem alkoholu i narkotyków na organizm i zachowanie wobec innego człowieka. Nie będziemy postępować jak Carry Amelia, lecz w imię bożej miłości chcemy uświadamiać, ile zła wynika z przyjmowania używek − tłumaczy Perkins.
Już od kilku lat rektorzy wielu uczelni sięgają po opracowaną i promowaną przez WCTU „ametystową inicjatywę” – zbiór rad, w jaki sposób dyskutować z młodymi ludźmi o nadużywaniu alkoholu i związanych z tym problemach. W dalszym ciągu uwagi unii są nieco przesadne. Kiedy prezydent Obama zaprosił do Białego Domu czarnoskórego profesora Henry'ego Lewisa Gatesa i policjanta (który go aresztował, sądząc, że wdziera się do nie swojego domu) oraz poczęstował skłóconych gości piwem, WCTU ubolewała, że nie podano im lemoniady.
Dziś unia definiuje abstynencję jako umiar we wszystkim, co zdrowe, i zupełne odrzucenie rzeczy szkodliwych. Ponieważ alkohol mieści się w tej drugiej kategorii, odrzuca pogląd innych chrześcijan, że spożywanie napoi wyskokowych z umiarem nie jest grzechem.
Imigranci niepotrzebni
Krajową prohibicję interpretuje się jako wojnę między protestantami z Ameryki Północnej a nowo przybyłymi z Europy katolikami i żydami. Grup tych nic w zasadzie nie łączyło. Fakt, że protestanci żyli w większości w ośrodkach wiejskich, podczas gdy nowi imigranci osiedlali się głównie w dużych miastach, jeszcze bardziej pogłębiał między nimi nieufność i podejrzenia. Tym większe, że WCTU nie przyjmowała w swoje szeregi katoliczek, żydówek, Afroamerykanek ani kobiet urodzonych poza Ameryką Północną.
Pożyteczna działalność w Illinois
Pierwszy z wielu oddziałów WCTU w Chicago, znany pod nazwą Chicago Central Union (CCU), oprócz tępienia alkoholu zajął się organizowaniem żłobków dla dzieci pracujących matek, domu dla upadłych dziewcząt, szkół zawodowych, dwóch aptek przygotowujących i wydających leki ubogim mieszkańcom miasta, biura zatrudnienia oraz tanich kwater noclegowych i stołówki. CCU była prekursorem wielu reform społecznych. Jej największe osiągnięcia przypadły na lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte XIX wieku. Na początku XX wieku działalność Central Union spowolniła. Projekty CCU wdrażała w życie WCTU powiatu Cook założona w 1901 roku i aktywna do dziś. Członkinie tej organizacji nadal moralizują, lecz już bez pomocy toporka.
[email protected]
Elżbieta Glinka