Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 07:25
Reklama KD Market

Ofiara księdza pedofila dostanie 2 mln dol. odszkodowania

Kolejna sprawa cywilna związana z pedofilią wśród księży została zakończona polubownie. Archidiecezja chicagowska zgodziła się wypłacić 2,3 mln dol. zadośćuczynienia mężczyźnie, który twierdzi, że dekadę temu był notorycznie napastowany seksualnie przez ks. Daniela McCormacka, ówczesnego proboszcza parafii św. Agaty w zachodniej dzielnicy miasta, gdzie mieszka głównie afroamerykańska społeczność. 

/a> Daniel McCormack fot. CPD


Domniemana ofiara molestowania, której nazwisko nie figuruje nawet w dokumentach sądowych, utrzymuje, że prześladowanie seksualne zaczęło się, gdy był 11- lub 12-letnim chłopcem, a miejscem incydentów była zwykle plebania lub szkoła katolicka św. Agaty (3147 W. Douglas Blvd). Archidiecezja wypłaciła już wcześniej wielomilionowe rekompensaty innym ofiarom McCormacka, kładąc w ten sposób kres wytoczonym jej sprawom cywilnym o odszkodowania.

Najnowszy pozew, wniesiony do sądu okręgowego powiatu Cook stwierdzał, że chłopiec był molestowany przez McCormacka i to nawet już po przesłuchaniach przez policję w związku z podejrzeniami napastowania seksualnego innego dziecka. Zgodnie z zarzutami powoda McCormack przestał go molestować dopiero tuż przed aresztowaniem, co nastąpiło na początku 2006 roku.

McCormack został wydalony ze stanu duchownego w 2007 r., po tym jak przyznał się przed sądem kryminalnym do napastowania seksualnego pięciu chłopców. Został skazany na pięć lat więzienia, ale nie odzyskał wolności po odsiedzeniu wyroku, tylko przebywa w stanowym zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, czekając aż o jego dalszych losach zadecyduje sąd. Sędzia sądu okręgowego powiatu Cook może uznać 45-letniego McCormacka za niebezpiecznego przestępcę seksualnego i skazać na dożywotnie pozbawienie wolności.

Po podaniu do wiadomości publicznej wysokości najnowszego odszkodowania archidiecezja chicagowska wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że wśród księży czynnie sprawujących obowiązki kapłańskie „nie ma już ani jednego podejrzanego o choćby jedno wiarygodne molestowanie”.

W styczniu archidiecezja ma udostępnić teczki personalne około trzydziestu księży, na których ciążą „uzasadnione podejrzenia” napastowania seksualnego nieletnich.

Jak stwierdził Jeff Anderson, jeden z adwokatów w najnowszej sprawie sądowej, McCormack mógł bezkarnie uprawiać swój proceder w rezultacie zmowy milczenia w strukturach kościelnych. W opinii adwokata archidiecezja wiedziała już w 1992 r., że ks. Daniel McCormack jest pedofilem molestującym dzieci, ale ukrywała oraz ignorowała dowody. Na dodatek – uważa prawnik– zwierzchnicy McCormacka pozwalali, by pracował z dziećmi, narażając je na niebezpieczeństwo, i przyznawali mu kolejne awanse.

Warto przypomnieć, że w 2010 r. Anderson wniósł przeciwko Watykanowi pozew w Federalnym Sądzie Rejonowym w Chicago, w związku z zarzutami napastowania nieletnich przez kler, w tym przez ks. McCormacka. Sprawa została jednak umorzona dwa lata później. Stolica apostolska twierdzi, że nie ponosi żadnej odpowiedzialności za niezgodne z prawem zachowania księży.

(ao)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama