Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 10:13
Reklama KD Market

„Chłopcy malowani – sami wybierani…” Spadkobiercy tradycji 12 Pułku Ułanów Podolskich

„Chłopcy malowani – sami wybierani…” Spadkobiercy tradycji 12 Pułku Ułanów Podolskich
fot. Lucas Ryan
Potężna, prężnie działająca Polonia chicagowska szczyci się posiadaniem wielu wspaniałych organizacji o charakterze społecznym, religijnym, kulturalnym, edukacyjnym etc. Mieszka tutaj wielu nietuzinkowych Polaków, twórców, działaczy, pasjonatów.


/a> fot. Lucas Ryan


Chciałabym w tym miejscu pochylić się nad grupą młodych Polaków od ponad 10 lat służących Polonii, będących wzorem postawy patriotycznej prawdziwego Polaka, ludzi całym sercem oddanych sprawie kultywowania pamięci czynu zbrojnego i wkładu Wojska Polskiego w zwycięstwo Polski w II wojnie światowej. Mowa tutaj o Stowarzyszeniu Historycznym Armii Polskiej (PAHA – Polish American Historical Association) występujących w barwach 12 Pułku Ułanów Podolskich. Jest to grupa 46 Polaków i Amerykanów, którzy swą działalność prowadzą na dwóch płaszczyznach: edukacyjnej i reprezentacyjnej (a raczej służebnej).

Działalność swoją rozpoczęli w 2000 roku stając się spadkobiercami tradycji 12 Pułku Ułanów Podolskich. Pułk ten zapisał najświetniejszą kartę w historii polskiej kawalerii i oręża polskiego. Powstał ponad 200 lat temu w 1809 roku w okresie wojen napoleońskich i jak mityczny Feniks odradzał się się z popiołów biorąc udział w powstaniach narodowych, w czasie odradzania się i budowania państwowości polskiej w 1918 roku. Wsławił się w czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r., a w 1939 skutecznie rozbijał dziesiątki niemieckich czołgów (bitwa pod Mokrą), by w kilka lat później już pod dowództwem generała Andersa jako pierwszy oddział wojsk alianckich zatknąć swój proporczyk na gruzach Monte Cassino.

Na tym nie koniec – chlubna tradycja trwa: batalion rozpoznawczy im. 12 Pułku Ułanów Podolskich w Szczecinie (który przejął barwy od weteranów II wojny światowej w 1994 roku) uczestniczył w działaniach w Iraku, a obecnie pełni misję stabilizacyjną w Afganistanie.

Nasi polonijni ułani 12 Pułku na przestrzeni 13 lat swej działalności brali udział w licznych uroczystościach, prezentacjach, paradach, piknikach, akademiach i uroczystościach rocznicowych. Jako grupa rekonstrukcji historycznych wzięli udział w około 90 pokazach batalistycznych i ćwiczeniach bojowych na terenie kilkunastu stanów USA. Ponadto wzięli udział w ponad 200 prezentacjach, paradach, akademiach etc.

Na szczególną uwagę zasługują 4 pokazy specjalne dedykowane Polonii: „Powstanie Warszawskie” w 2003 i 2004 roku oraz „Wrzesień 1939” w latach 2009 i 2010, które to imprezy przeprowadzono na terenie ośrodka PNA w Yorkville. Były to niezwykłe widowiska zrobione z wielkim rozmachem. Nikt inny w USA nie podjął się takiego zadania obliczonego na tak wielką skalę, dla wielotysięcznej widowni.

/a> fot. Lucas Ryan


By pokazy te mogły się udać potrzebne było zaangażowanie setek ludzi, którzy nie tylko odegrali swoje role w trakcie pokazów, lecz również pomogli zbudować scenografię, zorganizowali odpowiednią ilość właściwego sprzętu czyli poświęcili tygodnie swojego wolnego czasu na całą logistykę i przygotowanie i przećwiczenie tych pokazów. Przygotowanie tego typu rekonstrukcji poprzedza ogrom pracy włożony w zgromadzenie odpowiedniej ilości precyzyjnie odtworzonego umundurowania, oryginalnej broni, sprzętu zmechanizowanego i zaplecza (namioty, kuchnia polowa, magazyny, transport etc.) a więc i ogromnych funduszy, które to Stowarzyszenie własnym sumptem musiało sobie wypracować.

Te pokazy szalenie pouczające i widowiskowe zarazem to tylko mała część działalności naszych ułanów. Bodajże najważniejszą funkcją jaką przyjęli sobie za cel jest działalność edukacyjna.

Jak wiemy w szkołach amerykańskich w nauczaniu historii tego okresu pomija się, bagatelizuje a często i zniekształca prawdziwą historię. Przeciętny poziom wiedzy w tej dziedzinie jest żenujący – po prostu!

Nasze polskie dzieci dzięki sobotnim szkołom, determinacji ich rodziców i wspaniałych oddanych nauczycieli mogą tę zaległą lekcję historii odrobić...

I tak właśnie sobotnie szkoły polskie są areną działań 12 Pułku Ułanów Podolskich. Jako nauczyciel, który od lat organizuje tego typu lekcje mogłabym wiele i długo mówić na temat profesjonalizmu naszych żołnierzy.

Taka „żywa lekcja historii” to porywający wykład porucznika Grzegorza Dąbrowskiego „Buławy” – poparty świetną prezentacją Power Point na temat szlaku bojowego polskiego żołnierza w czasie II wojny światowej. Pomiędzy oryginalnymi zdjęciami, pojawiają się mapy dokumentujące drogę do wolności, czyli miejsca wszystkich bitew stoczonych przez Polaków.

Równolegle ułani prezentują mundury i wyposażenie żołnierskie każdej formacji wojskowej walczącej na danym froncie.

Mój nauczycielski podziw i szacunek zyskali sobie za pietyzm i ogromną dbałość o każdy detal umundurowania i wyposażenia, dzięki czemu cała szkoła mogła poczuć tamten klimat, ba nawet zapach prochu i na chwilę przenieść się w czasie do tamtych wydarzeń.

Arsenał broni, wszelki sprzęt wojskowy, akcesoria typu plecaki, menażki, manierki oraz pamiątki z tamtych lat od jedwabnych chust lotniczych po patefon z przedwojennymi płytami – a wszystko to przywiezione samochodami bojowymi – to oczywiście największa atrakcja dla naszych uczniów. Każdy z nich mógł podejść i „pobawić się” taką „zabawką”, która fascynowała go najbardziej. Ułani zaś z wielką cierpliwością uczyli obsługi poszczególnych pistoletów, karabinów, właściwego trzymania szabli, repetowania broni etc. Odpowiadali na liczne pytania. Te roześmiane buzie, błyszczące oczy i wyciągnięte dłonie by „dotknąć historii” – dla mnie obrazek bezcenny, dla naszych ułanów największa i jedyna zarazem forma podziękowania za ich czas, pasję i bodajże najpiękniejszy przykład patriotyzmu.

„Hej, hej ułani, malowane dzieci” – jakimiż słowy Wam dziękować za lata wiernej służby i Waszej obecności wszędzie tam gdzie jesteście potrzebni?

Zawsze i wszędzie!




/a> fot. Lucas Ryan


Pod Pomnikiem Katyńskim w Niles na wszystkich organizowanych tam obchodach i uroczystościach. Na Cmentarzu Marryhill w Memorial Day w czasie Apelu Poległych. Na wspaniałych i wzruszających spotkaniach z ostatnimi weteranami II wojny światowej reprezentujących 3 Dywizję Strzelców Karpackich ( w skład której wchodził 12 Pułk Ułanów Podolskich), którzy ostatnio w 69 rocznicę bitwy pod Monte Cassino przekazali Wam swój sztandar, po to właśnie by pamięć i tradycja trwały.

Obecni w polskich kościołach podczas uroczystych mszy patriotycznych ku czci i z okazji... A także w tylu innych miejscach: na paradach i piknikach, w czasie których wozicie swoimi samochodami bojowymi roześmiane dzieciaki i ich rodziców. Czy też na cudnych, niezwykle klimatycznych biesiadach ułańskich na których przenieść się można w magiczny świat lat 20 – 30 – 40. Wśród pań ustawiających się w kolejce do tańca z ułanem. Jak wiadomo „za mundurem, panny sznurem.”

Dziś godnym sposobem wyrażenia naszej wdzięczności za Waszą wierną służbę powinna być obecność Polonii na Waszej gali.

Po latach ciężkiej pracy i wiernej służby w 10 rocznicę formalnej rejestracji Stowarzyszenia Historycznego Armii Polskiej – organizacja doczekała się ufundowania i zaszczytnej ceremonii nadania sztandaru.

9 listopada w pięknych salach „King’s Hall Banquet” w Lombard z rąk córki generała Władysława Andersa- Pani Anny Marii Anders i ppłk. Ryszarda Wietrzychowskiego prezesa Koła Żołnierzy 12 Pułku Ułanów Podolskich w Szczecinie, w licznej obecności weteranów II wojny światowej, szkół polskich, organizacji polonijnych i wszystkich Polaków, którym bliskie są treści i wartości reprezentowane przez członków Stowarzyszenia – zostanie uroczyście nadany sztandar.

Czyż może być piękniejsza klamra spinająca pokolenia i niesione wartości i tradycje?

Dorota Lorkiewicz


Zdjęcia: archiwum 12 Pułku Ułanów, Lucas Ryan, Dorota Lorkiewicz




fot. Lucas Ryan

fot. Lucas Ryan

2vfot. Lucas Ryan

2vfot. Lucas Ryan

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama