Heather Koon trzymała nagranie na loptopie w mieszkaniu swego przyjaciela Jamesa Osborne’a − rejestrowanego przestępcy seksualnego. Oboje aresztowano i osadzono w powiatowym więzieniu.
Rodzice wpadli w panikę. Obawiają się, że ich dzieci również były ofiarami opiekunki. O dziwnym zachowaniu swego niespełna 2-letniego syna w programie telewizji WKYC opowiadała Andrea Lankey: “Nie znosi zmiany pieluch, nie lubi być dotykany... Kiedy zostawiałam go w żłobku krzyczał do utraty tchu”.
Adwokat ABC Kidz, Carlos Johnson, oświadczył, że jego klient nie wierzy, by poza dwojgiem dzieci utrwalonych na wideo były inne ofiary panny Koon. “Żłobek kooperuje z władzami. Robimy listę dzieci, które znajdowały się pod jej bezpośrednią opieką” − oświadczył adwokat.
Ojciec jednej z ofiar twierdzi, że przedszkole usiłowało przedstawić całą sprawę jako nieumyślne zachowanie niedoświadczonej pracownicy, po czym zwróciło się do niego z prośbą, by sprawę zachował w tajemnicy.
Heather Koon pozostanie w więzieniu do rozpoczęcia rozprawy. Sędzia wyznaczył dla niej kaucję miliona dolarów za każde przestępstwo.
Niewykluczone, że kobieta nagrała oba akty na prośbę swego przyjaciela, co w żadnym wypadku nie umiejsza jej winy.
(eg)