Amerykańskie źródła rządowe podały, że siły zbrojne USA przeprowadziły operacje militarne w Somalii i Libii.
Celem akcji w nadmorskim mieście Barawe, w Somalii, był członek ugrupowania zbrojnego Al-Szabab. Elitarnym oddziałom Navy SEALs nie udało się go schwytać. "New York Times" napisał, że doszło do ostrej walki, Amerykanie wezwali na pomoc śmigłowce.
Operacja miała związek z atakiem terrorystycznym islamskich ekstremistów na centrum handlowe w Nairobi, stolicy Kenii, sprzed dwóch tygodni.
Wcześniej Al-Szabab podał, że nieudany atak na jej ważną bazę w porcie Barawe na południu Somalii został przeprowadzony przez siły specjalne W. Brytanii i Turcji.
Anonimowe źródła w Waszyngtonie poinformowały również, że wojska USA przeprowadziły akcję w Libii, mającą na celu pojmanie wyższego dowódcy Al-Kaidy, Anasa al-Libiego. Al-Libi posądzany jest o współudział w zamachach na ambasady USA w Kenii i Tanzanii z 1998 roku.
Według Reutera al-Libi został zatrzymany.
(PAP)
Reklama