Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 3 października 2024 20:35
Reklama KD Market

Marzył o gwałceniu i zjadaniu dzieci. Czeka na wyrok

4o-letni mieszkaniec przedmieść Bostonu, który marzył o porywaniu, gwałceniu i zjadaniu dzieci uznał, że należy mu się 18 lat więzienia i nadzór sądowy do końca życia. Obecnie czeka na ogłoszenie wyroku.



W maju  tego roku Geoffrey Portway przyznał się do dystrybucji i posiadania pornografii dziecięcej  oraz szukania wspólników do popełnienia zbrodni. Za pośrednictwem swego adwokata przekazał sądowi informacje o podobnych do jego przypadkach, z sugestią, że kara powinna wynieść 18 lat i nie może przekroczyć 21 lat więzienia. Zwraca przy tym uwagę, że nigdy nie miał seksualnego kontaktu z nieletnim i będzie zmuszony do zarejestrowania się jako przestępca seksualny, co po wyjściu na wolność ograniczy  możliwość znalezienia pracy, ponadto "nie ma dowodów na to, że kiedykolwiek zrealizował swoje fantazje".

Federalny prokurator domaga się dla Portwaya (operatora sprzętu komputerowego) 27 lat więzienia. Adwokat twierdzi, że jego klient żył w świecie fantazji, a w  rzeczywistości nigdy nie skrzywdził żadnego dziecka.

Na życzenie adwokata Portwaya poddano badaniom psychicznym. Ustalono, że nadal stanowi zagrożenie dla otoczenia i skłonny jest wcielić w życie swe plany. Psycholog dr Eric L. Brown w ewaluacji dla sądu napisał, że rodzice podsądnego rozwiedli się, gdy miał 8 lat. W tym samym czasie zdał sobie sprawę, że jest gejem. Nie powiedział o tym rodzicom. Coraz bardziej fascynowały go bajki dla dzieci takie, jak "Jaś i Małgosia", trzymane w klatce i tuczone przez czarownicę, by stanowiły smaczniejszą potrawę. Wtedy zaczął marzyć, by ktoś go zjadł.

Podczas rewizji w  jego domu w Worcester znaleziono dziesiątki tysięcy zdjęć i wideo dziecięcej pornografii oraz 4,5 tys. emaili wymienianych między nim a ludźmi o podobnych upodobaniach. Fortografie pokazywały dzieci "gotowane" w garnkach i przygotowywane do zjedzenia.

Natrafiono również na zamkniętą na klucz piwnicę, wyłożoną materiałem dźwiękochłonnym. Wewnątrz znajdowała się metalowa klatka, zardzewiały metalowy stół i metalowe kajdany, trumna dla dziecka, chlorek, skalpel, strzykawki, rzeźnicki nóż i narzędzie do kastracji. Tu zamierzał trzymać porwane dzieci, gwłacić je, mordować i zjadać.

W rozmowie z CNN adwokat Portwaya, Richard J. Sweeney, utrzymywał, że wszystko to były niezwykłe lecz niewinne fantazje.

 (CNN − eg)

Geoffrey Portway fot. Dept. of Homeland Security

Geoffrey Portway fot. Dept. of Homeland Security


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama