Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 01:28
Reklama KD Market
Reklama

Chicago: Z więzienia prosto na Hawaje

Mężczyzna skazany przed 12 laty za zabójstwo swojej byłej dziewczyny, wyszedł we wtorek rano na wolność po odsiedzeniu zaledwie połowy zasądzonej kary. Bliscy i znajomi jego ofiary, Andrei Faye Will są zbulwersowani wypuszczeniem na wolność mordercy, który zamieszka na Hawajach wraz ze swoją żoną, którą poślubił podczas pobytu w więzieniu. Do zabójstwa 18-letniej studentki Eastern Illinois University doszło w 1998 roku. Justin Boulay udusił Andreę kablem telefonicznym...
Mężczyzna skazany przed 12 laty za zabójstwo swojej byłej dziewczyny, wyszedł we wtorek rano na wolność po odsiedzeniu zaledwie połowy zasądzonej kary.  Bliscy i znajomi jego ofiary, Andrei Faye Will są zbulwersowani wypuszczeniem na wolność mordercy, który zamieszka na Hawajach wraz ze swoją żoną, którą poślubił podczas pobytu w więzieniu.
fot.  Justin Boulay 12 lat temu udusił Andreę Faye Will. Na wolność wyszedł po odsiedzeniu połowy kary
Do zabójstwa 18-letniej studentki Eastern Illinois University doszło w 1998 roku. Justin Boulay udusił Andree kablem telefonicznym, ponieważ zerwała z nim. Podczas procesu Boulay twierdził, że nie pamięta całego zajścia powołując się na niepoczytalność. Sąd nie dał wiary jego zeznaniom i skazał go na 24 lata więzienia. Jednak na podstawie obowiązujących przepisów Boulay za każdy dzień dobrego sprawowania za kratkami dostał umorzenie kolejnego dnia kary. Tym samym na wolność mógł wyjść już po 12 latach. Podczas pobytu w zakładzie karnym 33-letni dziś mężczyzna ożenił się z mieszkającą na Hawajach pracownicą uniwersytetu. Tam też będzie pozostawał na warunkowym zwolnieniu. Rodzina i bliscy zamordowanej studentki są oburzeni zwolnieniem zabójcy Andrei Faye Will. „To niesprawiedliwe, że on będzie mógł cieszyć się małżeństwem i życiem w pięknym zakątku świata, zaczynając wszystko od początku, podczas gdy Andrea została pozbawiona przez niego wszystkich tych rzeczy” – mówią bliscy zamordowanej. Justin Boulay około 8.00 rano bez słowa opuścił zakład karny i wsiadł do czekającego na niego SUV. W poniedziałek ma odlecieć na Hawaje. Tam będzie pozostawał pod nadzorem sądowym. MNP (CBS) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama