32 proc. respondentów sondażu odpowiedziało twierdząco na oświadczenie: "Wierzę, że walki w Syrii są spełnieniem biblijnych przepowiedni".
26 proc. zgadza się ze stwierdzeniem: "Militarna interwencja USA w Syrii może prowadzić do dnia sądu ostatecznego".
Kobiety, mieszkańcy południa Stanów Zjednoczonych i członkowie rodzin z dochodami poniżej 25 tys. dol. rocznie częściej wiążą wydarzenia w Syrii z biblijnymi proroctwami niż inni. Dodatkowo, jeden na pięciu respondentów wyraził przekonanie, że koniec świata nastąpi za jego życia.
Pastor Faith Bible Church z Edmond w Oklahomie, Mark Hitchcock, spekuluje, że w okresie niepewności finansowej i politycznej ludzie chcą ufać, że wszystko jest pod kontrolą boską, że w jakimś celu siła wyższa wszystkim kieruje.
Chociaż Hitchcock, autor obszernego omówienia biblijnych proroctw, wierzy w przebieg wydarzeń na Bliskim Wschodzie według przepowiedni zawartych w Księdze Objawienia, to nie daje wiary temu, że obecna wojna w Syrii będzie początkiem końca świata.
Ed Stetzer, szef LifeWay Research, był zdziwiony wynikiem sodażu, ponieważ wcześniejsze akcje militarne USA w Afganistanie i w Bośni, nie wywołały takiej reakcji. Domyśla się, że wspólna granica Syrii z Izraelem, a także fakt, że Damaszek jest wymieniony w Biblii wywarły wpływ na opinie respondentów. Stetzer zauważył, że konflikt w Syrii "przemówił" do wielu chrześcijan, dla których koniec świata jest początkiem czegoś znacznie lepszego.
(eg)