Reklama
Samochód wjechał do sypialni
Mieszkanka Bolingbrook pod Chicago zginęła we własnym domu podczas snu, gdy pijany kierowca SUV wjechał w jej sypialnię. W pomieszczeniu znajdował się także partner ofiary, któremu udało się uciec i odniósł jedynie lekkie obrażenia. Ze zdarzenia, do którego doszło ok. 2.30 nad ranem w sobotę, bez szwanku wyszedł kierowca pojazdu.
Mieszkanie pary znajdowało się w suterenie. Samochód spadł z wysokości ok. metra wprost do sypialni. 48-letnia Josefina Prospero, która uwięziło podwozie pojazdu, zginęła na miejscu...
- 11/13/2010 10:52 PM
Mieszkanka Bolingbrook pod Chicago zginęła we własnym domu podczas snu, gdy pijany kierowca SUV wjechał w jej sypialnię. W pomieszczeniu znajdował się także partner ofiary, któremu udało się uciec i odniósł jedynie lekkie obrażenia. Ze zdarzenia, do którego doszło ok. 2.30 nad ranemw sobotę, bez szwanku wyszedł kierowca pojazdu.
Mieszkanie pary znajdowało się w suterenie: samochód spadł z wysokości ok. metra wprost do sypialni. 48-letnia Josefina Prospero, która uwięziło podwozie pojazdu, zginęła na miejscu. Jej partnera, 51-letniego Juana Nicolasa Bernala, zabrano do szpitala, jednak mężczyźnie nic poważnego się nie stało.
Porucznik Mike Rompa poinformował, że sprawca wypadku znajdował się pod wpływem alkoholu. Świadkowie dodają, że kierowca wraz z drugim pasażerem pojazdu próbowali zbiec z miejsca wypadku, jednak zatrzymali ich sąsiedzi.
Kierowca, który prawdopodobnie mieszka w budynku tuż obok ofiary, trafił do aresztu, jednak nie wiadomo jeszcze jakie usłyszy zarzuty. Natomiast współpasażer po przesłuchaniu został zwolniony przez policję.
as (CBS Chicago, Inf. wł.)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Reklama