Kirk prowadzi starania o fundusze rządowe na walkę z gangami oraz utworzenie w Illinois federalnej grupy zadaniowej specjalizującej się w eliminowaniu grup przestępczych i koordynującej działania podobnych zespołów na szczeblu lokalnym. Dzięki poparciu senatorów z obydwu partii, kwotę około 20 mln dol. już zatwierdził senacki komitet ds. wydatkowania funduszy. Sporą część tych pieniędzy otrzymałaby metropolia chicagowska; pozostałe pieniądze trafiłyby do innych miast borykających się z podobnym problemem.
Przypomnijmy, że senator Kirk proponował niedawno szeroko zakrojoną akcję, w wyniku której zostałoby aresztowanych 18 tys. członków Gangster Disciples, czym naraził się na krytykę afroamerykańskiego kongresmana Bobby'ego Rusha. Obecnie Kirk ściśle współpracuje z Rushem i wraz z nim zamierza odwiedzić najbardziej niebezpieczne dzielnice Chicago znajdujące się w 1. okręgu reprezentowanym przez kongresmana.
Władze federalne szacują, że na terenie całych Stanów Zjednoczonych działa około 33 tys. różnego rodzaju gangów, mających niemal 1,5 mln członków. Największe skupiska grup przestępczych to Kraina Wielkich Jezior i Zachodnie Wybrzeże. Według szacunkowych danych, w metropolii chicagowskiej aktywnych jest przynajmniej 150 tys. członków gangów, którym wymiar sprawiedliwości przypisuje 90 proc. wszystkich aktów przemocy.
Niektórzy członkowie gangów mają wyszkolenie wojskowe − albo już odbyli służbę wojskową, albo jeszcze są w siłach zbrojnych. Według władz federalnych, weterani lub żołnierze w służbie czynnej − głównie w armii i gwardii narodowej − należą do co najmniej 53 gangów.
(ao)