Najlepszy koszykarz Europy w 2011 i 2012 r. Rosjanin Andriej Kirilenko podpisał co najmniej dwuletnią umowę z Brooklyn Nets. W sezonie 2013/2014 zarobi „tylko” 3,1 mln dolarów, czyli o siedem mln mniej niż w minionym w Minnesota Timberwolves.
Właścicielem klubu jest jego rodak Michaił Prochorow, który rozmawiał osobiście z zawodnikiem.
„Na obecnym etapie kariery pieniądze dla Andrieja nie są najważniejsze. Ma ich sporo. Nets mają szansę na zwycięstwa. Nie bez znaczenia jest także to, że rodak koszykarza jest właścicielem Nets” - powiedział agent zawodnika Marc Fleischer pytany przez dziennikarzy, dlaczego Kirilenko zgodził się na obniżenie apanaży.
32-letni Rosjanin dołączył do Kevina Garnetta, Paula Pierce’a i Jasona Terry’ego, którzy w czerwcu trafili do Nets z Bostonu. W minionym sezonie Kirilenko zdobywał średnio w barwach Minnesoty 12,4 pkt, miał 5,7 zbiórek i 2,8 asyst.
W lutym ogłosił, że kończy reprezentacyjną karierę, bo chce poświęcić więcej czasu rodzinie i skupić się na występach w NBA.
W 2012 roku, ze względu na lokaut w NBA, grał w CSKA Moskwa, z którym awansował m.in. do finału Euroligi 2012. Mistrz Rosji przegrał z Olympiakosem Pireus 61:62. Kirilenko został wybrany najlepszym zawodnikiem (MVP) tych rozgrywek.
(PAP)
Reklama