Hajerzy i ich goście tańczyli rzy dźwiękach kapeli Włodka Zuterka, grali w skata i szachy. Popołudniową mrzawkę i oczekiwanie na słońce uczestnicy uprzyjemniali sobie wspomnieniami spotkań plenerowych w rodzinnych stronach. Tu i ówdzie słychać było śląskie anegdotki, a po całym terenie rozchodził się zapach pieczonych specjałów kuchni śląskiej.
Pomimo, że aura nie rozpieszczała piknikowiczów, impreza się udała.
Zadowolenia z takiego obrotu sprawy nie kryje prezes związku Marek Niezgoda: Przez naszą imprezę przewinęło się blisko pięćset osób. Jesteśmy z pikniku zadowoleni. Mam nadzieję, że kilkaset dolarów trafi na charytatywne konto naszej organizacji – podkreśla prezes Niezgoda zapraszając na kolejne śląskie imprezy.
Związek Ślązaków każdego roku przeznacza na pomoc charytatywną kilkanaście tysięcy dolarów. W ciągu 20 lat działalności udało sie zebrać i przeznaczyć na ten cel ponad dwieście tysięcy dolarów.
Tekst i zdjęcia:
AB/NEWSRP