Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 10:26
Reklama KD Market
Reklama

Oblicza prawdy

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski ciągle krytykuje księży katolickich, chociaż sam jest księdzem.


 


Faktem jest, że niektórzy z nich wyrządzili mu wiele krzywdy (był represjonowany przez SB w stanie wojennym).


 


Ksiądz samuraj, moralista, zanurzający się w politykę, popularny zwolennik lustracji wśród księży. Jest polskim Ormianinem, synem filologa Jana Zaleskiego. Uważa, że w Kościele istnieje silne lobby antylustracyjne. Jest też przekonany o istnieniu silnego lobby homoseksualnego, na najwyższych szczeblach władzy kościelnej.


 


Osobiście uważam, że skali tego zjawiska nikt nie jest w stanie zmierzyć.


 


Trzeba bezstronnie stwierdzić, że wśród ludzi o orientacji homoseksualnej są często bardzo wartościowi ludzie. Zboczeni są ci, co molestują dzieci, tych trzeba karać i to okrutnie.


 


W oczach Boga geje to też ludzie. Czy na pewno pójdą do piekła? – trudno powiedzieć – to jest nasza interpretacja. Geje często wybierają takie zawody, gdzie mogą się skryć i czuć bezpiecznie. Pamiętam w teatrze – artysta, który na scenie przytulał dziewczynę jak stuprocentowy facet, po przedstawieniu wychodził z "nim".


 


Oczywiście ktoś powie, że takie publiczne ujawnianie faktów jest dobre, bo zmusza do wyjaśnień. Może i tak, lecz pamiętajmy, że ludzie z partii Palikota i innych wrogich wykorzystują taki zamęt. Oni bazują na tej "prawdzie" i dla nich sytuacja jest idealna, by ponawiać kolejne ataki na Kościół. Wydaje się, że jeżeli są przypadki załatwiania awansów przez łóżko, to i tak z czasem to wyjdzie na jaw i wierni zaczną się odsuwać.


 


Geje byli, są i będą. Badania historyczne potwierdzają występowanie zachowań homoseksualnych w wielu znanych kulturach świata. Ich akceptacja była zmienna w czasie jak i w przestrzeni różnych kultur.


 


W starożytnej Grecji dorosły mężczyzna, w zależności od swoich preferencji seksualnych, mógł mieć kochanka płci męskiej, pod warunkiem, że był on od niego młodszy. Wskazane było, aby ten starszy był też przewodnikiem duchowym i intelektualnym młodszego.


 


W starożytnym Rzymie mężczyzna o wysokiej pozycji społecznej mógł mieć partnera, ale niższego społecznie (niższego stanem lub niewolnika).


 


W starożytności chrześcijańskiej tolerowano zachowania homoseksualne...


 


W Średniowieczu, natomiast, już stosowano kary śmierci dla pedałów (wtedy też powstało słowo pedał, ciota) na podstawie rozporządzeń trzeciego soboru laterańskiego z 1179.


 


Chodzi mi tylko o prawdę, napisał w książce ks. Tadeusz.


 


Menander – starożytny poeta grecki powiedzał: "czasem prawda wychodzi na jaw, chociaż nikt jej nie szuka".


 



Marianna Dziś



[email protected]


www.mariannadzis.blogspot.com


(847) 322-4740



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama