Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 10:20
Reklama KD Market

Znany, ale i nieznany Roy Lichtenstein


Wiedza przeciętnego odbiorcy sztuki o twórczości Roya Lichtensteina ogranicza się do znajomości kilku lub kilkunastu obrazów namalowanych w konwencji komiksu – z ostrą kreską rozdzielającą barwne płaszczyzny, wypełnione dużymi, wyraźnymi kropkami, imitującymi raster drukarski, czyli sieć kropek, umożliwiającą odtworzenie w druku różnych tonacji obrazu.


 


Dla wielu osób wystawa jego prac w Art Institute, zatytułowana Roy Lichtenstein: A Retrospective, będzie dużym zaskoczeniem. Dorobek tego amerykańskiego artysty, wymienianego obok Andy'ego Warhola jako twórca pop artu o ogromnym znaczeniu w najnowszej historii sztuki, okazuje się bardzo zróżnicowany, a jego koncepcje – przemyślane i konsekwentne.


 


 


Przez kilka lat po ukończeniu studiów Lichtenstein malował obrazy będące stylizacją i dyskretną parodią prac znanych twórców sztuki nowoczesnej – Picassa, Mondriana, kubistów, futurystów, surrealistów i ekspresjonistów.


 


Przełomem w rozwoju jego sztuki stał się namalowany w 1961 roku obraz "Look Mickey", będący przetworzeniem komiksowego rysunku z Kaczorem Donaldem i Myszką Miki. Od tej pory, choć kontynuował swoje dotychczasowe zainteresowania, tworzył głównie "wariacje na tematy" komiksów i reklam, w których stosował swoją technikę, aby naśladować sztuczność obrazów reprodukowanych w mediach i ukrywać przed widzem ruch ręki prowadzącej pędzel.


 


W tej konwencji powstał w latach 1961–66 cykl "Wojna"; jego główne postacie to smutne, wrażliwe i delikatne dziewczyny, których chłopcy poszli na front, i komiksowo męscy mężczyźni w scenach walki. Efekt komiksu podkreślają "chmurki" z wypowiadanymi lub tylko pomyślanymi tekstami.


 


Zanegowany w "Wojnie" proces malowania stał się tematem cyklu "Brushstrokes" (pociągnięcia pędzla), w którym Lichtenstein imituje  i parodiuje abstrakcyjnych ekspresjonistów, między innymi Willema de Kooninga i Jacksona Pollocka.


 


Malował dużo. W cyklu pejzaży przywoływał komiksy, malarstwo awangardowe i chińskie, zawsze cytując i przetwarzając zastane tematy i style.


 


Nawiązywał nawet, w malarstwie ("Grupa Laokoona") i w rzeźbie ("Archaiczna głowa") do sztuki starożytnej.


 


W ostatnim okresie życia, w latach 1994–97, stworzył cykl "Nudes", przedstawiający nagie kobiety. Wiele z nich można zidentyfikować jako wzorowane na postaciach z innych obrazów bądź komiksów, z jedną wyraźną różnicą – w oryginałach są one ubrane.


 


Retrospektywa w Instytucie Sztuki, na której znalazło się około 170 prac – obrazów, rysunków, kolaży i rzeźb – zapewnia zwiedzającym wiele niespodzianek i pozostawia wrażenie poznania zupełnie nowego, fascynującego artysty.


 


Wystawa będzie otwarta od 22 maja (na czas szczytu NATO muzeum będzie nieczynne) do 3 września, po czym będzie pokazana w Londynie (Tate Modern) i w Paryżu (Pompidou Center).


Tekst i zdjęcie:


Krystyna Cygielska


 



Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama