Mały samolot rozbił się o skalną ścianę i eksplodował w górach na wschód od Phoenix zabijając sześć osób na pokładzie, w tym pilota i jego troje dzieci, z którymi miał spędzić świąteczny weekend.
Świadkami wypadku była ekipa poszukująca trzech nastolatków zaginionych w górach Superstition. Ratownicy odnaleźli chłopców, po czym udali się w kierunku miejsca katastrofy. Poszukiwania odwołano z nadejściem nocy. W czwartek rano wrak dwusilnikowego samolotu spostrzegła z helikoptera ekipa lokalnej telewizji.
Zginął 39-letni Shawn Perry, jego 9-letnia córka i dwaj synowie, 8-letni Logan i 6-letni Luke, oraz 31-letni pilot Russel Hardy i 22-letni mechanik samolotowy, Joseph Hardwick.
Perry był rozwiedziony z matką dzieci, która również jest pilotem. Dzieci mieszkały z matką w Gold Canyon w powiecie Pinal. Dzień Dziękczynienia miały spędzić z ojcem. Szeryf powiatu Pinal, Paul Babeu, twierdzi, że wieża kontrolna nie otrzymała z samolotu żadnych informacji o jakichkolwiek trudnościach.
Samolot uderzył o wystającą skałę w chwili, gdy zapadła ciemność.
Samolot typu Rockwell AC-690A należał do Pondersa Aviation Inc. w Safford w Arizonie, Shawn Perry i Russell Hardy byli współwłaścicielami tej firmy.
(AP – eg)