Naukowiec, któremu przyznano Nagrodę Nobla z medycyny za odkrycia związane z walką z rakiem, zmarł na tę chorobę 3 dni wcześniej po nieudanej próbie przedłużenia sobie życia metodą opracowaną wspólnie z dr Brucem Buetle i dr Julesem Hoffmanem.
Urodzony w Kanadzie 68-letni Ralph Steinman od 4 lat walczył z rakiem trzustki.
Komitet Nobla ze Szwedzkiego Instytutu Karolinska, który nie przyznaje nagród pośmiertnie, przed ogłoszeniem nazwiska laureata nie wiedział o jego zgonie.
Członkowie Komitetu Nobla usiłują wyjaśnić, co sekretarz generalny, Goran Hansson, nazwał "unikalną sytuacją, ze względu na to, że Steinman zmarł kilka godzin zanim zapadła decyzja o nagrodzie". Hansson powiedział, że komitet zastanowi się, co zrobić z pieniędzmi. Wiadomo jednak, że nie wyznaczy "zastępczego" zwycięzcy.
Praca wszystkich trzech naukowców odegrała olbrzymią rolę w rozwoju skuteczniejszych szczepionek przeciw zakaźnym chorobom i innowacyjnemu podejściu do zwalczania raka. Stworzyła podstawy nowej fali "terapeutycznych szczepionek", które stymulują system immunologiczny do atakowania nowotworów. W ub. roku wypuszczono na rynek szczepionkę pn. Dendreon´s Provenge do leczenia raka prostaty.
(FN – eg)