66-letni William Walter Asher przez ostatnie 36 lat ukrywał się przed policją po ucieczce z więzienia, dokąd trafił po obrabowaniu baru w San Francisco.
Przed ucieczką w styczniu 1975 roku dwukrotnie odrzucono jego prośbę o warunkowe zwolnienie. Z Kalifornii Asher zbiegł do Kanady, gdzie żył pod przybranym nazwiskiem, David Donald Mcfee, i pracował jako kierowca ciężarówki.
Ożenił się, wychował dzieci, po czym odszedł od żony. Kobieta nie była w stanie wskazać policji miejsca pobytu byłego męża. Oficerowie trafili na dom w Salida, gdzie w 2005 roku zmarła matka Ashera.
Okazało się, że krótko przed śmiercią zwracała się do kilku członków rodziny, by jej pomogli wykręcić "tajny" numer telefonu do syna. Po uzyskaniu tej informacji policja sprawdziła zapisy rozmów z telefonów członków rodziny Ashera. Dzięki temu trafiono do domu mężczyzny o nazwisku Garry Donald Webb. Odciski palców Webba pokrywały się z odciskami Ashera.
Asher potwierdził swoją tożsamość. W tym czasie od 10 lat mieszkał z kobietą, która nie miała pojęcia o przeszłości swego partnera.
William Walter Asher ponownie trafił do więzienia.
(FN – eg)