Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 01:21
Reklama KD Market
Reklama

Wieczór autorski Władysława Panasiuka


Z poezją przez życie



Chicago (Inf. wł.) – Ostatnio więcej piszę prozy, choć posiadam sporo nowych wierszy i mógłbym wydać kilka tomików naraz, ale w poezji nie o to chodzi, to nie Olimpiada – powiedział o swojej twórczości Władysław Panasiuk, poeta, literat, publicysta, marynarz i obieżyświat w jednej osobie podczas autorskiego spotkania, które dwudziestego siódmego maja odbyło się w Jezuickim Ośrodku Milenijnym w Chicago. Władysław Panasiuk, autor ośmiu książek, laureat polonijnych i krajowych konkursów literackich był bohaterem wieczoru przygotowanego przez Zrzeszenie Literatów Polskich im. Jana Pawła II pod kierownictwem prezes Aliny Szymczyk.


 


Publiczność miała okazję wysłuchać kilkudziesięciu wierszy i fragmentów prozy prezentowanych wraz z autorem i prowadzącą przez aktorów: Mirę Zaniewską i Macieja Góraja. Członkowie Teatru Ludowego „Rzepicha”: Andrzej Chojnowski, Jan Zbroja i Jerzy Wąsik zaprezentowali w wersji śpiewanej kilka wierszy autorstwa bohatera wieczoru. Śpiewakom na pianinie akompaniowała Barbara Żubrowska. O poezji Władysława Panasiuka mówił Janusz Kopeć, a słowo wstępne wygłosił o. Jerzy Karpiński.


 


Autor między innymi tomików poetyckich: „Pod polskim niebem”, „Kolce róży”, „Sześć jesieni”, „Amerykańskie noce”, „Dwa życia”, wierszowanego opowiadania „I nie wódź nas na pokuszenie” oraz książki „Piszę, więc żyję”, w której marzenia nazywa kołami napędowymi naszego życia i uważa je za o wiele ważniejsze, niż wszelkiego rodzaju bogactwa i osiągnięcia materialne wyznał, że im jest starszy, tym mniej wie i dlatego potrzebuje ciągłego uzupełniania wiedzy, a tematem jego twórczości w głównej mierze jest człowiek i wszystko to, co go otacza.


 


W wydanej dwa lata temu nakładem Świętokrzyskiego Towarzystwa Regionalnego książce „Piszę, więc żyję”, będącej skromną częścią dorobku pisarskiego, w której autor zawarł własne wspomnienia, spostrzeżenia i przemyślenia znajduje się spora ilość felietonów o różnorodnej tematyce, z których wiele dotyczy osobistych przeżyć i wspomnień, tradycji rodzinnych, zadumy nad urokami przyrody, problemów obyczajowych. Sporo jest akcentów natury filozoficznej, rozważań nad sensem życia, przypadłościami ludzkiej natury i wielkością Stwórcy.


 


– Moja pisarska podróż rozpoczęła się na Bałtyku, kiedy wchodziłem w dorosłe życie – wyznał bohater wieczoru podczas wywiadu prowadzonego przez Alinę Szymczyk. – Pierwsze próbki pisarskie pozostały w szufladzie starej komody, która już chyba dawno poszła w zapomnienie. Z małymi przerwami piszę do dnia dzisiejszego, czyli cztery dekady. Od dawna publikuję w prasie zarówno w Polsce jak i tutaj. Moje archiwum publikacji rośnie z tygodnia na tydzień. Napisałem w swoim życiu wiele książek, wydałem osiem. Czasami pytam sam siebie, dlaczego nie więcej? Najmniej kłopotu w życiu sprawia mi pisanie i dlatego stało się ono moją małą pasją. Uważam siebie za przeciętnego pisarza i realistę. Stąpam twardo po ziemi i bardzo rzadko przenoszę się w kosmos. Moim marzeniem jest pokój na całym świecie, choć wiem, że to mało prawdopodobne – stwierdził na zakończenie swoich zwierzeń Władysław Panasiuk.


 


Po zakończeniu przeplatanego muzycznymi akcentami spotkania jego uczestnicy zostali zaproszeni na kawę i ciastka. Dla wielu była to znakomita okazja do kuluarowych rozmów o własnych doświadczeniach i przeżyciach związanych z twórczością literacką.


 


Tekst i zdjęcia:


AB/NEWSRP


 


(Zdjęcia dostępne na stronie: www.newsrp.smugmug.com)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama