Obchody Miesiąca Dziedzictwa Polskiego w Chgicagoiwskiej Bibliotece Publicznej miały w tym roku w chicagowskich bibliotekach nieco skromniejszy wymiar niż w latach poprzednich. Niemniej jednak warto zwrócić uwagę na kilka programów.
Zainaugurowano Miesiąc Dziedzictwa w Bibliotece Centralnej im. Harolda Washingtona (HWLC) projekcją filmu Andrzeja Wajdy "Katyń". Przed programem wystąpiła Natalia Wojtowicz, wnuczka artysty rzeźbiarza Wojciecha Seweryna, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem.
Natalia opowiedziała o zbrodni katyńskiej i podzieliła się wspomnieniami o swym dziadku. Temat katyński był kontynuowany w bibliotece Vodak/East Side, gdzie Klub Interesującej Książki dyskutował na temat pracy Allena Paula "Katyń: Stalin's Massacre and the Triumph of Truth".
W bibliotece Austin-Irving Joseph Żurawski prezentował swoją wydaną dwa lata temu książkę "Polish Chicago: Our History, Our Recipes".
Jej książka "Strata" – zbiór prozy poetyckiej w języku angielskim – wygrała konkurs literacki zorganizowany przez Emergency Press i zostanie przez to wydawnictwo wydana na wiosnę 2011 r. Na spotkaniu w bibliotece czytała swoje utwory z tego zapowiadanego tomu.
Utwory te nawiązują do dzieciństwa, spędzonego w Polsce – z rodzicami, dziadkami i bratem, urwisem. We właściwy sobie sposób, z humorem, autorka odtwarza atmosferę młodzieńczej fascynacji światem i jego tajemniczością. Opisuje kontakt z przyrodą i ciekawe postacie bliskich osób. Słuchaczom bardzo podobał się utwór zatytułowany "Borders of Evascence", który opisuje spotkanie podróżnej z Polski, przewożącej kiełbasę, i jej usiłowania, zmierzające do udowodnienia, że hermetycznie zapakowana kiełbasa to nie to samo, co mięso, którego – jak wiadomo – nie można przewozić.
Ewa powiedziała, że sytuacja opisana w wierszu naprawdę się wydarzyła. Ale w tomie "Strata" znajdują się też wiersze najzupełniej poważne, takie jak "Katyń–Smoleńsk", gdzie poetka wraca do tragicznych wydarzeń wciąż żywych w polskiej świadomości. Po prezentacji poezji rozwinęła się interesująca dyskusja, w której wzięło udział kilkanaście osób, m.in. studenci literatury, a także osoby uprawiające poezję.
Pytano m.in., czym różnią się procesy twórcze w przypadku poety, który posługuje się biegle dwoma językami – rodzimym i wyuczonym. Pytano także Ewę, jak pracuje nad tłumaczeniami z jednego języka na drugi, których poetów uważa za swych mistrzów, czym jest dla niej pisanie poezji i czy łatwo oceniać próby poetyckie studentów; na co się wówczas zwraca uwagę, jakie są kryteria oceny. Po spotkaniu Ewa Chruściel podpisywała swoje tomiki poetyckie i rozmawiała z uczestnikami zgromadzonymi na sali.
Spośród programów o charakterze poważnym wyróżniały się dwa wykłady. Pierwszy, zatytułowany „Art and Architecture of Gdańsk” zaprezentowała w bibliotece Edgebrook dr Paula Wisotzki, historyk sztuki z Loyola University. Drugi wygłosiła w bibliotece Brighton Park Monika Nowak, kustosz Muzeum Polskiego w Ameryce. Monika Nowak mówiła o zgromadzonych w tej placówce skarbach polskiej kultury.
Działające od 1937 roku muzeum posiada bogatą kolekcję sztuki, unikalne zbiory biblioteczne i własne archiwum. Przewodnik turystyczny Fodor’s w 2007 roku umieścił Muzeum Polskie wśród dwudziestu pięciu największych atrakcji miasta Chicago. Monika Nowak mówiła o najcenniejszych eksponatach, autorstwa takich artystów jak: Olga Boznańska, Wojciech Kossak, Witkacy, Jerzy Nowosielski, Cyprian Kamil Norwid i Feliks Topolski. Uczestnicy spotkania dowiedzieli się, że część zbiorów trafiła do Muzeum wprost z pawilonu polskiego z Wystawy Światowej w Nowym Jorku (1939-1940). Po wybuchu II wojny światowej eksponaty nie mogły wrócić do Polski i znalazły się w Chicago. Ponadto w Muzeum znajdują się pamiątki związane z Heleną Modrzejewską, Ignacym Janem Paderewskim i z wieloma innymi wybitnymi Polakami. Są tu też dokumenty upamiętniające życie emigracji. Monika Nowak mówiła też o działalności oświatowo-kulturalnej tej zasłużonej placówki: o spotkaniach z pisarzami, wykładach i zajęciach warsztatowych, promujących dziedzictwo kulturalne Polski i Polaków.
W audytorium Biblioteki Harolda Washingtona odbył się koncert studentów Akademii Muzycznej PaSO (Orkiestry Symfonicznej im. Paderewskiego). Program "W salonie Chopina" przygotowany został przez dyrektorów tej szkoły, Barbarę Bilsztę i Wojciecha Niewrzoła, dla uczczenia 200. rocznicy urodzin wielkiego kompozytora. Wystapiło 28 osób w wieku od 6 do 19 lat, które pokazały się jako zgrany zespół w interesującym spektaklu słowno-muzyczno-tanecznym.
Młodzi artyści w pięknych kostiumach grali muzykę z XVII i XVIII wieku takich kompozytorów, jak Adam Jarzębski, Marcin Mielczewski czy Fryderyk Chopin. Wszyscy wykonawcy byli cały czas obecni na scenie – czy to grając solo, czy w grupach, czy po prostu przysłuchując się grze kolegów. Odtwarzali atmosferę polskiego salonu, która ukształtowała młodego Fryderyka Chopina. Pomagała w tym scenografia (ogromne świeczniki i porcelanowa zastawa na stolikach, przykrytych haftowanymi serwetami). W tle wyświetlane były przeźrocza, przedstawiające zamki i pałace polskie, krajobrazy stron rodzinnych Chopina i jego portrety. Wielki entuzjazm publiczności wzbudzała najmłodsza grupa dzieci, grających na skrzypcach i tańczących walczyka.
Program znakomicie prowadziła Pola Grzebień, absolwentka szkoły działającej pod patronatem PaSO, obecnie studentka Uniwersytetu Loyola.
Jak wiadomo, twórcy Orkiestry im. Paderewskiego otrzymali już wiele dowodów uznania – od burmistrza Chicago, władz powiatu Cook i polskiego Ministerstwa Kultury.
Program został pokazany po raz pierwszy w marcu w szkole publicznej im. Fryderyka Chopina w Chicago, inaugurując Rok Chopinowski w naszym mieście. Od tego czasu powtórzono go wielokrotnie, za każdym razem trochę inaczej, w zależności od liczby wykonawców.
Akademia Muzyczna PaSO ma w repertuarze także inny spektakl multimedialny – "Muzyka królów polskich", a młodzi artyści pracują nad kolejnym, zatytułowanym "Muzyka w kolorach tęczy", który uświetni 10. rocznicę powstania akademii. Premiera odbędzie się 5 grudnia w Copernicus Center.
W bibliotece West Belmont wystąpił – znany już z lat ubiegłych – zespół "Eddie Korosa and His Boys from Illinois", a w bibliotece Austin-Irving publiczność po raz pierwszy usłyszała "Polkaholics". Obie grupy specjalizują się w wykonywaniu polki, z tym, że drugi z nich gra polki w aranżacji zbliżonej do rocka i jazzu. Ze względu na charakter obu programów, wiele osób spośród publiczności "poszło w tany".
Występy zespołów folklorystycznych cieszą się powodzeniem w lokalnych bibliotekach, dlatego dyrektorzy tych placówek co roku składają na nie zamówienia. W bibliotece Garfield Ridge wystąpił po raz pierwszy w ramach obchodów Miesiąca Dziedzictwa zespół "Kumaraci", specjalizujący się w muzyce góralskiej. Bibliotekarka Elizabeth Garcia podzieliła się z członkami Komitetu Obchodów Miesiąca Dziedzictwa wielu pochlebnymi uwagami na temat tej grupy muzycznej.
W bieżącym roku nie mieliśmy tak dużo programów specjalnie przygotowanych z myślą o dzieciach, jak w latach ubiegłych. Koledzy z Komitetu zaplanowali tylko dwa takie programy. Jeden z nich odbył się w HWLC, gdzie bajarka Megan Wells przedstawiła "Tales from Po-land". Drugi, zatytułowany "Dragons, Goblins and Pierogies – Oh My!", przygotowany przez Sue Black, odbył się w bibliotece Archer Hts. Obie panie mają wieloletnie doświadczenie w prezentowaniu programów dla dzieci. Uwzględniają w nich wielokulturowość naszego chicagowskiego "melting pot" – sięgają po legendy i opowieści charakterystyczne dla poszczególnych grup etnicznych, wzbudzając zainteresowanie dla bogactwa i odmienności ich kultur.
Maria Zakrzewska