Redakcja
Kenneth I. Starr, finansowy doradca gwiazd, ukrywał się skulony pod płaszczami w szafie swego luksusowego mieszkania w Nowym Jorku, gdy przyszło odpowiedzieć za okradzenie klientów z 30 milionów dolarów. Skomlącego Starra agenci FBI wyciągnęli z szafy za kołnierz.
Doradca okradł między innymi Wesleya Snipesa, Sylvestra Stallone i Martina Scorsese.
65-letni Starr prowadził biznes na zasadzie piramidy, zwanej tu "Ponzi scheme". Jego biuro Starr and Company mieści się niedaleko firmy Bernarda Madoffa, Bernard L. Madoff Investment Securities, który tą samą metodą naciągnął klientów na dziesiątki miliardów dolarów, za co został skazany na 150 lat więzienia.
Podobnie jak Madoff Starr budował sobie klientelę na spotkaniach charytatywnych i wystawnych przyjęciach z udziałem gwiazd Hollywoodu i Nowego Jorku, finansistów, filantropów i najlepszych sportowców. Dlatego też zwany jest "mini Madoffem".
O oszustwa w tej samej sprawie oskarżono również byłego prezesa nowojorskiej Rady Miejskiej i członka Legislatury stanowej Andrew Steina, a ostatnio współpracownika Starra.
Wall Street Journal informował, że prawdziwym szefem oszukańczego przedsięwzięcia był Andrew Stein.
Serwis informacyjny AP nie wspomina o okolicznościach aresztowania Steina.
(AP – eg)
