DC United – Chicago Fire 0:2 (0:0)
0:1 – Marco Pappa (80 min)
0:2 – Brian McBride (89 min)
Chicago Fire: Andrew Dykstra; Krzysztof Krol, Wilman Conde, CJ Brown, Dasan Robinson; Justin Mapp, Peter Lowry, Baggio Husidic, Marco Pappa, Patrick Nyarko (Mike Banner, 84’); Collins John (Brian McBride, 76’)
D.C. United: Troy Perkins; Rodney Wallace, Carey Talley, Julius James, Devon McTavish (Thabiso Khumalo, 80’); Chris Pontius (Christian Castillo, 39’), Andy Najar, Kurt Morsink, Santino Quaranta; Jaime Moreno, Danny Allsopp (Adam Cristman, 68’)
żόłte kartki: Julius James, Kurt Monsink (obaj DC United)
sędzia: Silviu Petrescu
widzόw: 18,407
Chicago Fire po dwόch porażkach i remisie z Colorado Rapids odnieśli pierwsze, niezwykle ważne zwycięstwo w nowym sezonie rozgrywek Major League Soccer. W Waszyngtonie pokonali DC United 2:0, a bohaterem meczu był Brian McBride, zawodnik ktόrego trener Carlos de Los Cobos posadził na ławce rezerwowych wpuszczając na boisko dopiero w 76 minucie. W barwach Fire wyrόżniającym zawodnikiem był Krzysztof Krόl, ktόry tym razem wyszedł w podstawowej jedenastce i rozegrał całe spotkanie.
Trener de Los Cobos zdecydował się w meczu z DC United na grę tylko jednym nominalnym napastnikiem stawiając na Collinsa Johna. Holender jednak w tym meczu nie zachwycił, był mało widoczny, a jak dostawał piłkę to zwalniał grę, cofał ją do tyłu i nie stanowił praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką Troya Perkinsa. Wszystko odmieniło się dopiero w ostatnim kwadransie, gdy de Los Cobos właśnie za Johna wprowadził McBride’a. Już w swym drugim kontakcie z piłką doświadczony napastnik sprawił sporo kłopotόw Perkinsowi. W 80 minucie po raz kolejny z dobrej strony pokazał się Patrick Nyarko, ktόry odważnie wbiegł w pole karne i spod linii końcowej wycofał piłke do stojącego na 11 metrze McBride’a. Napastnik Fire nie miał szans na oddanie strzału więc lekko przedłużył podanie do stojącego obok Marco Pappy, a ten mocnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi DC United. W 89 minucie bramkarz Chicago Fire Andrew Dykstra zagrał mocno piłkę w pole karne gospodarzy, najwyżej do niej wyskoczył McBride i strzałem głową po raz drugi pokonał Perkinsa ustalając wynik spotkania na 2:0. Fire odnieśli bardzo ważne, pierwsze zwycięstwo pod kierunkiem nowego szkoleniowca.
Kolejne spotkanie Chicago Fire rozegrają 24 kwietnia – na Toyota Park podejmować będą Dynamo Houston.
DB
Reklama