Krótko trwało szefowanie demokraty z Kalifornii, kongr. Petera Starka, we wpływowym Komitecie Środków i Sposobów, który objął po ustąpieniu dotychczasowego przewodniczącego, kongr. Charlesa Rangela z Nowego Jorku.
Zaledwie kilka godzin od chwili, gdy marszałek Izby Reprezentantów, Nancy Polosi, wyznaczyła Starka na to stanowisko, podano wiadomość o przekazaniu roli pełniącego obowiązki przewodniczącego komitetu 79-letniemu kongr. Sanderowi Levin, demokracie z Michigan.
W rozmowie z korespondentem Associated Press Levin nie powiedział nic ponad to, że faktycznie będzie przewodniczył komitetowi i że wiążą go z Rangelem bardzo bliskie stosunki, co nie mogło być powodem wyróżnienia, chyba że Rangel osobiście o to zabiegał.
Plan pozostawienia stanowiska przewodniczącego w rękach nieprzewidywalnego Starka spotkał się z silnym sprzeciwem członków komitetu. Stark dał się poznać jako nie przebierający w słowach ustawodawca, co negatywnie odbijało się na wizerunku partii.
Kongr. Charlie Rangel złożył "tymczasową" rezygnację z powodu naruszenia zasad etycznych. Przeczy wszystkim zarzutom.
(eg)