Po poniedziałkowych doniesieniach o zabiciu 27 afgańskich cywilów w wyniku nalotu NATO, generał Stanley McChrystal wystąpił w afgańskiej telewizji, by przeprosić prezydenta Hamida Karzaia i cały afgański naród. Wystąpienie to agencja AP podsumowała jako próbę odzyskania zaufania Afgańczyków co do tego, że w walce z terrorystami wojska koalicji robią wszystko, by uniknąć ofiar wśród ludności cywilnej.
W przetłumaczonym na języki dari i paszto wystąpieniu McChrystal zapewniał, że przyczyna ataku w Kotal Chawzar w południowym Afganistanie zostanie dokładnie zbadana, by nie dopuścić do tak tragicznych pomyłek w przyszłości. "Jesteśmy głęboko przejęci utratą niewinnych ludzi. Nasze wojska wiedzą, że ich zadaniem jest ochrona Afgańczyków. Zobowiązuję się do umocnienia naszych wysiłków na rzecz zdobycia waszego zaufania i wiary w to, że jesteśmy tu po to, by budować lepszą przyszłość dla wszystkich Afgańczyków. Co najważniejsze, chcę wyrazić płynące z głębi serca kondolencje dla ofiar i ich rodzin. Wszyscy podzielamy ich ból. Pozostaną w naszych myślach i naszych modlitwach".
Nie jest jasne, jakie wrażenie wystąpienie generała zrobiło na Afgańczykach. Nie była to pierwsza pomyłka, w której zamiast terrorystów zginęli niewinni ludzie.
Tymczasem z Pakistanu nadeszła informacja o zatrzymaniu czwartego już lidera Talibanu, Mullaha Abdula Kabira.
(HP – eg)