Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 13:30
Reklama KD Market

Udało się przeciąć rurę, czy powiedzie się ciąg dalszy akcji?

Rura na dnie oceanu - przecięta. Teraz inżynierowie z koncernu BP podejmą koleją próbę zatamowania wycieku ropy naftowej z szybu w Zatoce Meksykańskiej. Po odcięciu rury wystającej z uszkodzonej głowicy przeciwerupcyjnej inżynierowie chcą nałożyć na nią metalową kopułę, która ostatecznie powinna zatamować wyciek... Operacja odcięcia rury nie była jednak w pełni udana, w związku z czym nie jest pewne, czy powiedzie się kolejna, w ciągu minionych 6 tygodni,
Rura na dnie oceanu - przecięta. Teraz inżynierowie z koncernu BP podejmą koleją próbę zatamowania wycieku ropy naftowej z szybu w Zatoce Meksykańskiej. Po odcięciu rury wystającej z uszkodzonej głowicy przeciwerupcyjnej inżynierowie chcą nałożyć na nią metalową kopułę, która ostatecznie powinna zatamować wyciek. Operacja odcięcia rury nie była jednak w pełni udana, w związku z czym nie jest pewne, czy powiedzie się kolejna, w ciągu minionych 6 tygodni,  próba uszczelnienia poszarpanej przy odcinaniu rury nasadowej - głowicy. Z ekipami BP współpracują amerykańscy specjaliści rządowi. Władze usiłują również rozcieńczyć plamę ropy w Zatoce za pomocą specjalnych chemikaliów - dyspergentów - rozpylanych z samolotów. Jak powiedział w czwartek szef rządowej akcji usuwania skutków
katastrofy, admirał Thad Allen, rozważa się również użycie dyspergentów pod wodą. Miejsce wycieku znajduje się na głębokości 1,6 km poniżej poziomu wody. W operacji oczyszczania Zatoki i jej wybrzeży bierze udział 20 000 pracowników agencji rządowych i prywatnych kontraktorów. Zaangażowanych jest w nią ponad 1900 statków i łodzi. Przeprowadzono m.in. ponad 120 operacji kontrolowanego wypalania ropy wypływającej na powierzchnię Zatoki. Katastrofę wywołał wybuch i pożar na platformie wiertniczej Deepwater Horizon 20 kwietnia. Do Zatoki Meksykańskiej wydostaje się obecnie około 3 milionów litrów ropy dziennie. Plama ropy, która niszczy florę i faunę u wybrzeży Luizjany, zbliża się do Florydy - w czwartek znajdowała się już w odległości zaledwie 10 km od wybrzeży tego stanu. Hotelarze i restauratorzy na Florydzie obawiają się, że ekologiczna katastrofa odstraszy turystów od przyjazdu w tegorocznym sezonie letnim. Na tereny dotknięte katastrofą wybiera się ponownie prezydent Obama - jak zapowiedział Biały Dom, ma tam przybyć w piątek. Z ofertą pomocy w usuwaniu skutków kataklizmu wystąpił przed kilkom dniami znany reżyser James Cameron, który ma doświadczenie w operacjach podwodnych, zdobyte przy kręceniu filmów dokumentalnych i "Titanica". Laureat tegorocznego Oscara poinformował, że BP odrzucił jednak jego propozycję. "Ci imbecyle nie wiedzą, co robią" - powiedział Cameron. Nie było jasne, do kogo odnosiła się ta wypowiedź. IN (MSNBC, PAP) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama