Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 1 kwietnia 2025 02:04
Reklama KD Market

Biejat: na miejscu Szejny podałabym się do dymisji

Wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat powiedziała w środę, że na miejscu wiceszefa MSZ Andrzeja Szejny, podałaby się do dymisji. Według szefowej MRPiPS Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, Szejna nie powinien pełnić swojej funkcji "w sensie praktycznym" do wyjaśnienia doniesień medialnych na jego temat.
Reklama
Biejat: na miejscu Szejny podałabym się do dymisji
Magdalena Biejat, Andrzej Szejna

Autor: Wikipedia

W ostatnich tygodniach media informowały o problemach Szejny z alkoholem oraz prokuratorskim postępowaniu ws. nieprawidłowości przy rozliczaniu tzw. kilometrówek, czyli rozliczaniu wyjazdów prywatnym samochodem w celach służbowych. Szejna, odpowiadając na zarzuty, oświadczył we wtorek, że "zmierzył się z problemem nadużywania alkoholu" i odzyskał kontrolę nad zdrowiem; zapewnił też o prawidłowym rozliczaniu tzw. kilometrówek.

ReklamaUbezpieczenie zdrowotne dla seniorów Medicare

Kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat oceniła w środę w TVN24, że - na miejscu Szejny - podałaby się do dymisji. "To jest wysoki urzędnik, wokół którego gromadzą się niepotrzebne kontrowersje. To jest odpowiedzialność ministra Szejny, dlatego na jego miejscu podałabym się do dymisji i zajęłabym się wyjaśnieniem tych spraw, także ze względu na szacunek dla doskonałej roboty, którą wykonują jego koledzy i koleżanki w ministerstwie" - powiedziała Biejat.

Podkreśliła, że docenia pracę merytoryczną Szejny, jednak w obecnej sytuacji - jej zdaniem - "nie ma sensu tego przedłużać". Jej zdaniem oświadczenie Szejny w tej sprawie zostało opublikowane zbyt późno. "My któryś dzień, jeśli nie tydzień, rozmawiamy o problemach ministra Szejny, a w tym czasie nie rozmawiamy o konkretnych sprawach, które załatwiają ministrowie Lewicy" - zauważyła.

Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica) jest zdania, że Szejna "nie powinien w tej chwili pełnić swoich obowiązków". Dopytywane na środowej konferencji w Sejmie, czy zgadza się ze stanowiskiem Biejat, że wiceminister SZ powinien podać się do dymisji, powtórzyła, że - w jej opinii - polityk nie powinien pełnić obecnie funkcji wiceszefa MSZ "w sensie praktycznym". "W zależności od tego, jak sytuacja będzie się rozwijała, pewnie będą zapadały samego pana wiceministra decyzje" - dodała.

"Jestem przekonana, że pan minister, czy to w czasie urlopu, czy przy ewentualnej rezygnacji - niezależnie od formy, która zostanie wybrana - będzie przez kogoś zastąpiony, dlatego, że państwo musi działać" - dodała.

Wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty podkreślił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że wiedział o problemie Szejny. ”Najważniejszy moment to jest przyznanie się do choroby. Nigdy nie będę żądał ustąpienia człowieka, który przyznaje się do swojej choroby, bo myślę, że dobrze zrobił” - ocenił wicemarszałek Sejmu.

We wtorek premier Donald Tusk poprosił ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o urlopowanie wiceszefa MSZ Andrzeja Szejny oraz "pilne wyjaśnienie sprawy w każdym aspekcie". Dodał, że nie chodzi o "kłopoty zdrowotne", ale "inne wątki", które pojawiły się w związku z wiceministrem.

Wieczorem tego dnia rzecznik MSZ Paweł Wroński przekazał, że od wtorku do wyjaśnienia sprawy Szejna przebywa na urlopie. (PAP)

Reklama

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama