Federalny Departament Sprawiedliwości (U. S. Department of Justice, DOJ) w skardze złożonej w czwartek, 6 lutego wymienia ustawy Illinois TRUST Act, The Way Forward Act oraz obowiązujące w Chicago rozporządzenie Welcoming City Ordinance, znane również jako Sanctuary City Ordinance.
Zdaniem DOJ zawarte tam przepisy o statusie „sanktuarium” chroniącego imigrantów „mają na celu i w rzeczywistości zakłócają i dyskryminują egzekwowanie federalnego prawa imigracyjnego przez rząd federalny, naruszając klauzulę supremacji Konstytucji Stanów Zjednoczonych”. Klauzula supremacji zakłada nadrzędność ustawodawstwa federalnego nad lokalnym.
Pozew wymienia również kluczowych liderów lokalnych, w tym gubernatora Illinois J.B. Pritzkera, burmistrza Chicago Brandona Johnsona, szefa chicagowskiej policji Larry’ego Snellinga, prezes Rady Powiatu Cook Toni Preckwinkle oraz szeryfa powiatu Cook Toma Darta.
„Odmawiając honorowania cywilnych nakazów zatrzymania i innych wyraźnie autoryzowanych przez Kongres, pozwani bezprawnie wyeliminowali te środki dla federalnych urzędników imigracyjnych do wykonywania ich ustawowych funkcji” – czytamy w pozwie.
Pozew przywołuje też podpisaną niedawno przez prezydenta Donalda Trumpa ustawę Laken Riley Act, która wymaga zatrzymywania nieudokumentowanych imigrantów oskarżonych o drobne kradzieże, np. sklepowe oraz przestępstwa z użyciem przemocy.
Illinois TRUST Act zabrania organom ścigania uczestniczenia, wspierania lub pomagania federalnemu Urzędowi ds. Imigracji i Ceł (ICE). Obecnie organy ścigania w Illinois mogą współpracować z ICE jedynie w przypadku federalnego nakazu aresztowania lub gdy wymagają tego przepisy federalne. Przyjęta w 2017 r. w Illinois ustawa ma na celu budowanie zaufania między stróżami prawa a lokalnymi społecznościami imigrantów i zapewnienie, że są oni bezpieczni podczas interakcji z policją. Ma to kluczowe znaczenie, gdy imigranci są świadkami lub ofiarami przestępstw.
Ustawa Way Forward Act wymaga od organów ścigania składania corocznych raportów do Biura Prokuratora Generalnego Stanu Illinois na temat zgodności ich działań z ustawą.
Chicagowskie rozporządzenie o mieście sanktuarium zabrania miejscowej policji współpracy z federalnymi służbami imigracyjnymi i zapewnia, że „nieudokumentowani mieszkańcy nie będą ścigani wyłącznie ze względu na ich status imigracyjny”. Rozporządzenie obejmuje ochroną imigrantów w każdym wieku, w szkole i miejscu pracy oraz podczas korzystania z usług miejskich.
W pozwie Departament Sprawiedliwości chce uznania wszystkich trzech wspomnianych aktów prawnych za nieważne.
Pozew został wniesiony w czasie, gdy w Chicago i Illinois nasilają się niepokoje związane z możliwymi deportacjami i pierwszymi akcjami służby imigracyjnych. Tuż po zaprzysiężeniu prezydenta Trumpa pod koniec stycznia policja imigracyjna ICE, wraz z innymi federalnymi agencjami FBI, ATF, DEA, CBP i U.S. Marshals Service, rozpoczęła w rejonie Chicago akcje aresztowań.
Według raportów, akcje te mają być wymierzone przede wszystkim w imigrantów z przeszłością kryminalną, lecz pojawiły się już pierwsze doniesienia o zatrzymaniach „przy okazji” innych imigrantów, którzy nie byli celem nalotu, ale znaleźli sie przypadkowo w jego miejscu.
Po początkowych wahaniach biuro burmistrza Chicago potwierdziło w środę, 5 lutego, że Brandon Johnson uda się do stołecznego Waszyngtonu, by zeznawać przed Kongresem 5 marca podczas prowadzonego przez Republikanów przesłuchania w sprawie miast sanktuariów.
Do Kongresu wezwani zostali również burmistrzowie innych miast posiadających status sanktuarium – Bostonu, Denver i Nowego Jorku.
Gubernator stanu Illinois J.B. Pritzker, który jest częstym i otwartym krytykiem Trumpa, zakwestionował agresywne podejście do operacji deportacyjnych i negatywny wpływ, jaki wywierają one na innych, szczególnie dla przestrzegających prawa imigrantów, którzy przebywają w kraju od lat.
Pritzker wcześniej mówił, że jest za deportacją brutalnych przestępców, lecz wielokrotnie podkreślał, że chce chronić ciężko pracujących nieudokumentowanych imigrantów.
21 stycznia, pierwszym pełnym dniu urzędowania prezydenta Trumpa, federalny Departament Sprawiedliwości wydał memorandum dla swoich urzędników zawierające szereg instrukcji dotyczących zmian w kwestii egzekwowania przepisów imigracyjnych. Priorytetem dla agencji federalnych ma być teraz identyfikacja nielegalnych imigrantów i ściganie naruszeń przepisów imigracyjnych.
Dyrektywa nakazywała również urzędnikom przeanalizowanie działań wszelkich urzędników samorządowych – stanowych lub lokalnych – którzy opierają się egzekwowaniu federalnych przepisów imigracyjnych, pod kątem potencjalnego ścigania takich urzędników. Wydział Cywilny miał zbadać możliwe działania prawne przeciwko miastom lub stanom, których przepisy zabraniają współpracy z funkcjonariuszami służb imigracyjnych.
Ściganie lokalnych lub stanowych urzędników za stawianie oporu federalnym organom imigracyjnym jest działaniem bez precedensu w Stanach Zjednoczonych. Zdaniem ekspertów prawnych, konstytucja bardzo jasno określa, że rząd federalny nie może zmuszać władz stanów i samorządów lokalnych do pomocy w egzekwowaniu prawa federalnego. Zostało to wielokrotnie potwierdzone przez Sąd Najwyższy USA.
Według danych ICE (Law Enforcement Statistical Tracking Unit), w latach 2016-2025 w Illinois agenci federalni aresztowali 13 564 nieobywateli i wydali 11 036 nakazów zatrzymania w celu deportacji.
Joanna Marszałek
j.marszalek@zwiazkowy.com