Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 23 lutego 2025 13:19
Reklama KD Market

Ciekawe tu i teraz

Zdarzają się ludzie u których „co w sercu, to na języku” i z jednej strony znając takie osoby, wiemy, że możemy spodziewać się po nich absolutnie wszystkiego, a z drugiej wiadomo, że nie zawsze jest to miłe i zwyczajnie może zranić drugą stronę.
Reklama
Ciekawe tu i teraz

Autor: Adobe Stock

Emocje oprócz języków niektórych osób, władają również zachowaniami. Możemy dostrzec to u znacznie większej liczby osób, bo kontrolowanie silnych: radości, smutku, złości, czy strachu, są zwyczajnie bardzo trudne żeby nie powiedzieć, że niekiedy niemożliwe. Bardzo dobrze widać to przede wszystkim u dzieci, a w związku z tym, chcę Cię Drogi Rodzicu zaprosić do przyjrzenia się silnym emocjom właśnie u naszych dzieci. Co Ty na to?

ReklamaUbezpieczenia zdrowotne Obama Care

Zepsuło się…

Pamiętam, jak adoptowaliśmy naszego psa i kilka tygodni  później kiedy kontaktowaliśmy się z fundacją, która wcześniej miała go pod opieką, rozmawialiśmy o tym, że pies zaczął pokazywać znacznie szerszy wachlarz zachowań i emocji niż ujawniał na początku. Z przymrużeniem oka komentowaliśmy, że „pies nam się zepsuł”, mając jednocześnie świadomość, że jest to właściwy objaw, ponieważ zwierzak zaczął czuć się bezpiecznie.

Kiedy dzieci zaczynają okazywać silne emocje, kiedy chociażby wybuchają złością, niejednokrotnie również dochodzimy do wniosku, że „dziecko nam się zepsuło”. Niezwykle ważnym staje się, aby pamiętać, że takie sytuacje znacznie częściej zdarzają się w domu niż w przedszkolu/szkole. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że dom jest miejscem, gdzie dziecko czuje się swobodniej i zdaje sobie sprawę, że w znajomym otoczeniu, wśród rodziców, może pozwolić sobie na upust wszelkich emocji.

Dla nas, nie są to jednak sytuacje łatwe i niekiedy zaczynamy dochodzić, co takiego się stało z naszym słodkim maluszkiem, „co go opętało”. Z pomocą przychodzą nam teorie o buncie dwulatków, czterolatków…, a później nastolatków. Jednocześnie rzadko kto wyjaśnia, że nie chodzi tu o sam bunt, który już ze swojej nazwy zakłada nienajlepsze intencje drugiej strony (dziecka). Pod tymi trudnymi zachowaniami, począwszy od wczesnego dzieciństwa, aż do nawet czasów wczesnej dorosłości, kryje się nic innego jak cykl zmian, którym podlega mózg i układ nerwowy w trakcie swojego rozwoju. Na początku zmiany są bardzo burzliwe i w miarę częste, aby z czasem pojawiać się rzadziej i z nieco mniejszą intensywnością.

Z tego wniosek, że jest to naturalny proces, który jednak u niektórych przyjmuje znacznie większe rozmiary niż u innych. 

Zrozumienie

Kiedy dostrzegamy w naszym życiu problem, kluczowe staje się zrozumienie: co się stało lub dzieje, kto ma na to wpływ, a także, czy to, co obserwuję na zewnątrz rzeczywiście wyczerpuje temat. W związku z tym, małe dziecko, które bardzo intensywnie przeżywa emocje, być może wcale nie potrzebuje właściwego systemu kar i nagród, a bardziej wspomnianego zrozumienia i wsparcia. Kiedy bowiem uświadomimy sobie, że nasze dziecko reaguje mocno, bo samo nie jest w stanie ogarnąć tego wszystkiego, co dzieje się dookoła, a przede wszystkim w nim samym, dajemy sobie szansę na zmianę swojego podejścia do tematu. 

To nie dziecko jest zepsute i to nie ono potrzebuje naprawy. Jedyną rzeczą wymagającą zmiany jest nasza reakcja, a za nią odpowiedzialni jesteśmy my sami – rodzice! Im szybciej to zrozumiemy, tym sprawniej będziemy w stanie coś z tym zrobić i popracować nad zmianą w swoim podejściu, która dopiero w kolejnym kroku ma szansę pociągnąć za sobą zmianę zachowania naszego dziecka.

Tu i teraz

Niezwykle ciężko jest zrozumieć sytuację, czy też zachowanie drugiego człowieka, kiedy poruszamy się w świecie przypuszczeń, nadziei, czy też przekonań. Tym, co może nam się przydać jest rzeczywiste bycie w tu i teraz, aby przyjrzeć się uważnie i właściwie ocenić sytuację.

Przy takiej obserwacji, być może uda nam się dostrzec, że złość, czy też inne silne emocje w naszym dziecku, często wywołane są przez przebodźcowanie. To z kolei pojawia się, gdy młody człowiek jest przemęczony, głodny, zmęczony, dookoła jest za głośno, w przedszkolu, czy szkole bardzo dużo się działo (również pozytywnych rzeczy), ale także kiedy jest za dużo spotkań z innymi, kiedy ekran stanowi lekarstwo na wszystko i kiedy dorośli załatwiają swoje sprawy przy małych uszkach, które chłoną, ale ich mózgi jeszcze nie są w stanie przetworzyć zasłyszanych informacji.

Nasze dzieci w przeciwieństwie do nas, znacznie częściej są w „tu i teraz” i gdy dookoła jest za dużo rzeczy, kiedy chcąc zrobić przyjemność, przedobrzamy, stawiamy nasze dziecko w trudnej sytuacji, niejako zmuszając go do walki z nami. Na szczęście jest na to lekarstwo. Bardzo skuteczne w takich sytuacjach staje się uspokojenie rytmu dnia i ograniczenie bodźców. Jest to tak samo ważne dla maluchów, jak i dla starszych dzieci, choć te starsze lubią wiedzieć lepiej, co jest dla nich dobre. Mimo wszystko, warto próbować i zachęcać do wspólnych spacerów, muzyki, czy też sportu, w których wciąż możemy być razem i przeżywać naprawdę ciekawe tu i teraz.

Iwona Kozłowska

jestem pedagogiem, mediatorem, a także Praktykiem i Masterem Emotion NLP. Od 2006r. pracuję z dziećmi, młodzieżą, a także ich rodzicami, nieustannie poszerzając swój warsztat pracy.
Po godzinach natomiast jestem całkiem zwyczajną mamą, której również zdarza się nadepnąć na rozrzucone klocki, czy też mierzyć się z wyzwaniami pod tytułem: „Nie chcę jeszcze iść się myć!”, lub „Jeszcze tylko 5 minut…”
Moją wielką pasją jest odkrywanie i wspieranie potencjału jaki drzemie w każdym dziecku i w każdym rodzicu. Głęboko wierzę, bo widzę to na swoim przykładzie, że nawet mając dzieci u boku, można realizować swoje marzenia i cele. Jednocześnie, takim podejściem można „zarażać” swoje dziecko, następnie je wspierać, a później wzajemnie się motywować i czerpać ze swoich doświadczeń.
Prowadząc MamoKompas pomagam mamom sprawić, aby ich podróż wychowawcza była przyjemna, ciekawa i wzbogacająca!

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama