Joanna Trzos
Na portrecie Trump nie uśmiecha się i ma raczej surowy wyraz twarzy z uniesioną brwią. Wyraz ten skłonił niektórych użytkowników mediów społecznościowych do porównań z jego słynnym mugshotem — zdjęciem policyjnym wykonanym po tym, jak oddał się w ręce wymiaru sprawiedliwości w Atlancie, kiedy usłyszał zarzuty dotyczące nielegalnych działań mających na celu unieważnienie wyników wyborów z 2020 roku w Georgii.
W ciągu minut od opublikowania zdjęcia policyjnego w sierpniu 2023 roku kampania Donalda Trumpa zaczęła wykorzystywać ten wizerunek do pozyskiwania funduszy na swojej stronie internetowej.
„To zdjęcie policyjne na zawsze przejdzie do historii jako symbol amerykańskiego oporu wobec tyranii” – napisano w e-mailu fundraisingowym kampanii Trumpa. Zdjęcie znalazło się również na stronie głównej jego witryny internetowej.
Szybko stało się ośrodkiem jednoczącym bazę wyborców Trumpa, którzy postrzegali je jako dowód na prześladowanie Trumpa przez rzekomo skorumpowany i upolityczniony system sprawiedliwości.
Chociaż nie są to klasyczne, oficjalne portrety Białego Domu, będą one służyć jako oficjalne fotografie administracji na okres przejściowy, a być może także dłużej.
Donald J. Trump powróci do Białego Domu po zaprzysiężeniu w poniedziałek na 47. prezydenta, a JD Vance obejmie funkcję 50. wiceprezydenta.
Prezydenci zazwyczaj mają wiele portretów. Podczas swojej pierwszej kadencji oficjalny portret Donalda Trumpa został wykonany przez główną fotografkę Białego Domu Shealah Craighead, 6 października 2017 roku – 10 miesięcy po objęciu urzędu. Zdjęcie, na którym Trump uśmiecha się w Białym Domu, jest wykorzystywane przez Bibliotekę Prezydencką oraz w oficjalnej biografii na stronie Białego Domu.
Biblioteka Kongresu posiada inny portret z grudnia, na którym Trump prezentuje się w bardziej poważnym tonie.
Prezydenci mają również możliwość pozowania do oficjalnego portretu malowanego, co zazwyczaj ma miejsce po zakończeniu ich kadencji.
Joanna Trzos
