Tablica została odkryta podczas prac drogowych tuż przed I wojną światową na terenie obecnego południowego Izraela, gdzie wieki wcześniej znajdowały się liczne świątynie. Jednak nie zorientowano się wówczas w jej znaczeniu i przez kolejne trzy dekady kamień był używany jako element chodnika. Dopiero w 1943 r. kamień odkupił uczony, który rozpoznał napis jako "samarytański Dekalog zawierający boskie przykazania kluczowe dla wielu religii".
Jak stwierdzili eksperci domu aukcyjnego tablica mogła być pierwotnie prezentowana w synagodze lub prywatnym domu. Budynek, w którym się znajdowała, został najpewniej zniszczony albo w trakcie inwazji rzymskich między IV a VI stuleciem naszej ery, albo podczas wypraw krzyżowych w XI wieku.
Samarytanizm to starożytna, monoteistyczna religia opierająca się na pierwszych pięciu księgach Starego Testamentu. Samarytanie wierzą jednak, że to na samaryjskiej górze Gerizim (znajdującej się na współczesnym Zachodnim Brzegu Jordanu) Abraham chciał złożyć w ofierze Izaaka.
W krótkim klipie wideo na temat sprzedaży dom aukcyjny opisuje Dziesięć Przykazań z Księgi Wyjścia jako „kamień węgielny prawa i moralności” oraz „tekst założycielski zachodniej cywilizacji”.
Kamień zawiera 20 wierszy tekstu, które ściśle odpowiadają wersetom z Biblii, wspólnym zarówno dla tradycji żydowskiej, jak i chrześcijańskiej. Jednak tylko dziewięć z 10 przykazań z Księgi Wyjścia zostało uwzględnionych. Nie ma przykazania "Nie będziesz brał imienia Pana Boga swego nadaremno”, w jego miejscu znajduje się polecenie dotyczące oddawania czci Bogu na górze Gerizim.
W oświadczeniu Sotheby's podkreślił, że tablica jest nie tylko "niezwykle ważnym historycznym artefaktem, ale także namacalnym łącznikiem z wierzeniami, które pomogły ukształtować zachodnią cywilizację. Zetknięcie się z tym wspólnym dziedzictwem kulturowym oznacza podróż przez tysiąclecia i połączenie się z kulturami i religiami opowiedzianymi przez jeden z najwcześniejszych i najtrwalszych kodeksów moralnych ludzkości".
Anonimowy nabywca, który kupił tablicę, ma zamiar przekazać ją izraelskiemu muzeum. (PAP)