Skromność i refleksja
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa, gdy religia ta była prześladowana, Boże Narodzenie obchodzono w ukryciu. Pierwsze wzmianki o świętowaniu narodzin Chrystusa pochodzą z III stulecia, kiedy chrześcijanie gromadzili się w domach prywatnych lub katakumbach, by wspólnie modlić się i uczestniczyć w Eucharystii. Papieże, tacy jak Kalikst I czy Urban I, organizowali te uroczystości w tajemnicy, by uniknąć prześladowań ze strony władzy rzymskiej.
Przełom nastąpił w 336 roku, kiedy to papież Juliusz I oficjalnie ustanowił 25 grudnia dniem narodzin Jezusa. Data ta miała zastąpić pogańskie święto Sol Invictus – święto Słońca Niezwyciężonego, obchodzone w tym samym czasie. Wybór tej daty miał zarówno teologiczne, jak i praktyczne znaczenie: podkreślał Chrystusa jako „światłość świata” i pozwalał wiernym na obchodzenie świąt w sposób mniej rzucający się w oczy.
W średniowieczu, gdy Kościół stał się instytucją o ogromnym wpływie politycznym i społecznym, obchody Bożego Narodzenia nabrały większego rozmachu. Papieże celebrowali uroczyste liturgie w Bazylice św. Piotra, która stała się głównym miejscem świętowania w Rzymie. W tym okresie wprowadzono do liturgii wiele elementów muzycznych, takich jak chorał gregoriański, który dodawał uroczystościom podniosłego charakteru.
Szczególną rolę zaczęła odgrywać szopka bożonarodzeniowa, której tradycję zapoczątkował św. Franciszek z Asyżu w XIII wieku. Papież Honoriusz III wyraził zgodę na inscenizację żywej szopki w Greccio, co zapoczątkowało zwyczaj, który szybko rozprzestrzenił się na cały świat chrześcijański. Szopka stała się symbolem pokory narodzin Chrystusa, a papieże, w tym Innocenty III, popierali jej popularyzację jako narzędzia katechetycznego.
W tym czasie papieże również wprowadzali elementy charytatywne do obchodów świąt. Na przykład za pontyfikatu Grzegorza I Wielkiego ważnym aspektem obchodów Bożego Narodzenia w Rzymie stały się wigilijne posiłki dla ubogich. Była to odpowiedź na wezwanie do naśladowania miłosierdzia Chrystusa wobec najbiedniejszych.
Era przepychu
W okresie renesansu i baroku obchody Bożego Narodzenia w Watykanie stały się wydarzeniami niezwykle spektakularnymi. Papieże, tacy jak Juliusz II czy Urban VIII, korzystali z tych uroczystości, by manifestować potęgę i chwałę Kościoła katolickiego. Liturgie były pełne przepychu, a ich oprawa muzyczna podkreślała majestatyczny charakter świąt.
W tym czasie rozwijała się również tradycja papieskich szopek bożonarodzeniowych, które stawały się coraz większe i coraz bardziej wyszukane. Papież Sykstus V, znany ze swojego zainteresowania sztuką, zainicjował budowę ogromnych dekoracji w Bazylice św. Piotra, które miały ilustrować historię narodzin Jezusa.
Ważnym elementem świąt było także błogosławieństwo Urbi et Orbi (miastu i światu), które zaczęło nabierać coraz większego znaczenia w okresie baroku. Papieże wykorzystywali tę okazję, by podkreślić swoje przesłanie pokoju i jedności w Europie, często rozdartej wojnami religijnymi i politycznymi.
Odnowa duchowa
W XIX stuleciu, w czasie rewolucji i sekularyzacji, obchody Bożego Narodzenia w Watykanie nabrały bardziej rodzinnego i intymnego charakteru. Papieże starali się przywrócić prostotę i duchowość świąt, koncentrując się na głoszeniu miłości i nadziei. Pius IX, znany z ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi, często podkreślał znaczenie Matki Bożej w tajemnicy Bożego Narodzenia.
W tym czasie popularność zyskała także choinka bożonarodzeniowa, choć w Watykanie pojawiła się dopiero w XX wieku. Papieże zaczęli również kłaść większy nacisk na wydarzenia charytatywne, organizując świąteczne obiady dla ubogich i rozdając dary potrzebującym.
W XX wieku obchody Bożego Narodzenia w Watykanie zyskały globalny wymiar dzięki rozwojowi mediów. Papież Pius XII w czasie II wojny światowej wykorzystywał święta jako okazję do apelowania o pokój i solidarność, co było szczególnie istotne w kontekście światowego konfliktu. Jego radiowe przesłania stały się nową formą komunikacji z wiernymi, która trwa do dziś.
Jan Paweł II wprowadził tradycję transmitowania w telewizji pasterki odprawianej w Bazylice św. Piotra, umożliwiając milionom ludzi na całym świecie uczestnictwo w tej niezwykłej liturgii. Jego homilie często koncentrowały się na uniwersalnym przesłaniu miłości i pokoju, a szopka bożonarodzeniowa na placu św. Piotra w Watykanie stała się symbolem jedności wiernych.
Papież Benedykt XVI w swoich homiliach kładł nacisk na teologiczną głębię Wcielenia, przypominając, że narodziny Chrystusa są tajemnicą, która zmienia ludzką historię.
Z kolei papież Franciszek, znany z prostoty i troski o ubogich, nadał obchodom wymiar bardziej praktyczny. Tradycyjnie zasiada do świątecznego posiłku razem z członkami Domu św. Marty, gdzie mieszka. Jego święta są okazją do spędzenia czasu na modlitwie i refleksji, ale również w towarzystwie najbliższych współpracowników. Franciszek często zaprasza osoby bezdomne na świąteczne obiady do Watykanu, osobiście się z nimi spotykając i dzieląc wspólny posiłek.
Boże Narodzenie w Watykanie to święto wszystkich wiernych. Dla każdego kolejnego papieża, jako głowy Kościoła katolickiego, nigdy nie miały one wymiaru prywatnego, lecz zawsze publiczny i duszpasterski, będąc kolejną okazją do publicznego głoszenia Ewangelii i przewodniczenia liturgii. Na przestrzeni wieków otoczka tych świąt w Watykanie odzwierciedlała zarówno zmieniające się realia historyczne, jak i duchowe priorytety Kościoła. Ale Boże Narodzenie niezmiennie było okazją do głoszenia przesłania miłości, pokoju i nadziei.
Marcin Nowak