5,3 mld euro będą stanowić pożyczki, a 4,1 mld euro trafi do Polski w formie bezzwrotnej.
KE pozytywnie zaopiniowała wniosek o płatność, który polski rząd wysłał do Brukseli we wrześniu. Tym samym uznała, że Polska zrealizowała założone w KPO cele: 38 reform i trzy inwestycje z obszaru opieki zdrowotnej, cyfryzacji, planowania przestrzennego i rynku pracy, a także efektywności energetycznej, jakości powietrza i czystej mobilności.
Jak podkreśliła KE, płatności dokonywane na rzecz Polski są - podobnie jak w przypadku wszystkich państw członkowskich - oparte na wynikach i zależą od wdrożenia przez Polskę inwestycji i reform opisanych w KPO.
Szefowa funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiedziała, że otrzymane środki zostaną przeznaczone m.in. na tworzenie nowych miejsc w żłobkach, szybki internet, docieplenie budynków, modernizację sieci energetycznych czy budowę elektrowni wiatrowych.
Wniosek z września obejmował drugą i trzecią transzę pieniędzy przewidzianą w polskim planie.
Każdy kraj członkowski może złożyć w ciągu jednego roku maksymalnie dwa wnioski o płatność. Polska przed końcem roku może złożyć jeszcze jedno podanie o płatność. Resort w komunikacie zapowiedział we wtorek, że Polska wyśle do końca grudnia kolejny wniosek, który będzie obejmować czwartą i piątą transzę pieniędzy. Pełczyńska-Nałęcz wcześniej zapowiadała, że kolejny wniosek będzie opiewać na 30 mld zł.
Po złożeniu wniosku polski rząd zamierza rozpocząć rozmowy z KE na temat drugiej rewizji KPO. Chodzi o oskładkowanie umów cywilnoprawnych, które zostało zapisane w KPO jako jeden z tzw. kamieni milowych. Obecny rząd chce jednak renegocjować tę reformę. Jak informowała wcześniej ministra funduszy, resort przygotował dla KE trzy alternatywne wersje zmian, które mogłyby zastąpić oskładkowanie umów.
MFiPR w rozmowie z KE ma argumentować, że obowiązkowe oskładkowanie wszystkich umów cywilnoprawnych oznacza de facto znaczące zmniejszenie zarobków netto osób pracujących na takich umowach.
Zmiany w KPO musi zatwierdzić najpierw KE, a potem kraje członkowskie w ramach Rady UE. Do tego momentu kraj nie może składać kolejnych wniosków o płatność.
Pierwszy wniosek, w którym skumulowane zostały dwie pierwsze transze pieniędzy, Polska wysłała pod koniec 2023 r.
Polska może łącznie otrzymać 59,8 mld euro (257,1 mld zł), w tym 25,27 mld euro (108,6 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (148,5 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek.
Do tej pory Polska otrzymała 67 mld zł.
Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)