Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 6 stycznia 2025 22:07

Tragedia w hostelu

Vang Vieng to małe, nadrzeczne miasteczko w środkowym Laosie. Jest to bardzo popularne miejsce wśród młodych turystów z Zachodu, podróżujących z plecakami po Azji Południowo-Wschodniej. Jest to odcinek Banana Pancake Trail – popularnej trasy turystycznej, obejmującej Tajlandię, Wietnam, Laos i Kambodżę. Tereny te obfitują w piękne krajobrazy i liczne atrakcje. Niestety w Nana Backpacker Hostel, czyli tamtejszym schronisku turystycznym, doszło do tragedii…
Vang Vieng

Autor: Adobe Stock

Fatalne zatrucie

W ciągu zaledwie kilku dni sześć osób zmarło, prawdopodobnie w wyniku zatrucia się alkoholem metylowym. Najpierw zmarły dwie młode turystyki z Australii. Kierownik hostelu powiedział agencji Associated Press, że kobiety były wśród ponad setki gości, którzy otrzymali po darmowym kieliszku laotańskiej wódki na przywitanie. Wkrótce potem zmarły też dwie Dunki oraz brytyjska prawniczka Simone White. Szóstą ofiarą śmiertelną stał się turysta ze Stanów Zjednoczonych.

W chwili oddawania tego wydania „Kalejdoskopu” do druku, jego przyjaciółka, Holly Bowles, była w szpitalu, podtrzymywana sztucznie przy życiu. Do szpitala trafiło też kilka dalszych osób, a stan jednej z nich był krytyczny. Ministerstwo spraw zagranicznych Nowej Zelandii poinformowało lokalne media, że ​​jeden z jej obywateli również źle się czuje z powodu podejrzenia o zatrucie metanolem. A ministerstwo spraw zagranicznych Holandii poinformowało, że holenderski turysta został wysłany do szpitala, ale jego stan jest stabilny.

Zgony w Laosie są przedmiotem dochodzenia policyjnego. Władze Australii, Nowej Zelandii i Wielkiej Brytanii ostrzegły swoich obywateli, by wystrzegali się spożywania alkoholu w Laosie. Zatrucia metanolem w tym kraju nie są zbyt częstym zjawiskiem. W przeciwieństwie do etanolu, kluczowego składnika napojów alkoholowych, metanol jest toksyczny dla ludzi. Producenci nielegalnych alkoholi czasami dodają go do swoich napojów jako tani sposób na zwiększenie zawartości alkoholu. Jest to poważny problem w niektórych częściach Azji, w tym w Chinach, Indiach i Rosji. Na początku tego roku co najmniej 57 osób w Indiach zmarło po spożyciu alkoholu z dodatkiem metanolu. Podobne przypadki masowych zatruć odnotowano również na całym świecie, od Filipin aż po Peru. 

Metanol (alkohol metylowy) to prosty związek chemiczny, którego właściwości toksyczne czynią go wyjątkowo groźnym dla zdrowia i życia ludzi. Chociaż na pierwszy rzut oka może przypominać etanol, powszechnie znany i stosowany w alkoholach spożywczych, różni się od niego zarówno budową chemiczną, jak i skutkami działania na organizm człowieka. Zatrucie metanolem wymaga natychmiastowej interwencji medycznej, ponieważ skutki jego działania są nie tylko groźne, ale także często nieodwracalne.

Zbrodnia trudna do wykrycia

Metanol to klarowna, bezbarwna ciecz o słabym zapachu, przypominającym alkohol etylowy. Jest szeroko stosowany w przemyśle jako rozpuszczalnik, składnik paliw, surowiec w produkcji chemicznej oraz składnik denaturatu. Chociaż jego zastosowania przemysłowe są bardzo szerokie, metanol nie jest przeznaczony do spożycia, a jego toksyczne właściwości czynią go śmiertelnie niebezpiecznym nawet w niewielkich ilościach. Metanol sam w sobie nie jest bezpośrednio toksyczny, ale jego metabolizm w organizmie człowieka prowadzi do powstania silnie trujących związków – formaldehydu i kwasu mrówkowego. Te substancje uszkadzają układ nerwowy, wzrok oraz zakłócają równowagę kwasowo-zasadową w organizmie.

Minimalna dawka śmiertelna metanolu wynosi około 30 ml dla osoby dorosłej, choć już spożycie 10 ml może prowadzić do poważnych uszkodzeń narządu wzroku. Zatrucie metanolem przebiega w dwóch fazach: wczesnej i późnej. Pierwsze symptomy mogą być mylone z działaniem alkoholu etylowego, co opóźnia diagnostykę i leczenie. Początkowo u zatrutego pojawiają się bóle głowy, nudności, wymioty, bóle brzucha, zaburzenia równowagi i koordynacji. Mniej więcej 24 godziny po spożyciu metanolu objawy stają się znacznie groźniejsze: zaburzenia wzroku, łącznie z całkowitą ślepotą, głębokie zaburzenia świadomości, śpiączka, tzw. kwasica metaboliczna (ciężki stan wynikający z nagromadzenia kwasu mrówkowego w organizmie), uszkodzenie układu nerwowego, zaburzenia oddechu.

Jeśli chodzi o skalę tego problemu, w ostatnich latach szczególnie dużo przypadków zatruć metanolem obserwuje się w Iranie, gdzie napoje alkoholowe są zakazane, ale istnieje dobrze zorganizowany czarny rynek, na którym sprzedaje się nielegalne napitki, często zawierające metanol. W roku 2020 w Iranie zatruło się ponad 2 tysiące ludzi, w większości młodych mężczyzn, z czego 264 osoby zmarły. Ogniska zatruć pojawiają się też w takich krajach jak Sudan, Czechy, Pakistan, Turcja, Liban i Kenia.

W Polsce picie metanolu było przez wiele lat nagminne i prowadziło do licznych tragedii, ale ostatnio sytuacja się poprawiła. W roku 2022 zanotowano 26 zgonów, co jest jednym z najniższych wskaźników w obecnej dekadzie. Trzeba dodać, że denaturat, który jest legalnie sprzedawany w sklepach i w swoim czasie zawierał metanol, od dwóch lat już go nie zawiera (a raczej zawiera, ale stanowi on tylko 3 proc. zawartości płynu). Natomiast w polskim denaturacie obecne są inne substancje, które nie są mocno toksyczne, ale psują smak tego specyfiku i są trudne do usunięcia przez różne procedury chemiczne.

Wracając do tragedii w Laosie, kierownik schroniska powiedział, że ma nadzieję, iż dochodzenie oczyści dobre imię hostelu. Dodał przy tym, że na razie zaprzestano podawania darmowych kieliszków wódki. Twierdzi, że nigdy przedtem w jego placówce nie doszło do żadnych zatruć. W związku z tym uważa, iż być może metanol został celowo dodany przez kogoś do napoju. Ale jeśli tak, to w grę może wchodzić przestępstwo, a wykrycie sprawców będzie zapewne dość trudne.

Andrzej Heyduk


 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama