Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 6 stycznia 2025 22:03

Królowa metamorfozy

Zagrała w ponad 40 filmach, ma na koncie Oscara, Złoty Glob i dziesiątki innych nagród. W 2016 roku magazyn „Time” umieścił ją w setce najbardziej wpływowych osób świata. Dziś jest w czołówce najlepiej opłacanych aktorek w Hollywood. W biografii Charlize Theron nie brakuje jednak traumatycznych przeżyć. Jako piętnastolatka była świadkiem, kiedy matka zastrzeliła jej ojca w samoobronie. „Dałabym wszystko, żeby to się nie stało, ale nie jestem w stanie zmienić przeszłości” – wyznała aktorka w rozmowie z Oprah Winfrey...

Autor: Charlize Theron/Facebook

Szok w domu

Za rok skończy 50 lat. Słynie z portretowania silnych kobiet i spektakularnych filmowych metamorfoz. Reklamuje wiele prestiżowych marek, jak chociażby Diora. Oprócz tego, że jest topową aktorką, udziela się w akcjach charytatywnych. Założyła m.in. fundację, która pomaga w walce z epidemią AIDS w Afryce. Wyznała, że jej największym lękiem jest to, iż kiedyś powstanie film o jej życiu. A życiorys Charlize Theron jest naprawdę godny filmowego scenariusza. 

Urodziła się w Benoni koło Johannesburga, w RPA, jako jedyne dziecko Gerdy Aletty Maritz i Charlesa Therona. W jej żyłach płynie krew francuska, niemiecka i niderlandzka. Pierwszym językiem aktorki jest afrykanerski, angielskiego nauczyła się oglądając amerykańską telewizję. 

Rodzice aktorki prowadzili firmę zajmującą się budową dróg. Mieszkali na wsi, ale od dziecka mała Charlize uwielbiała oglądać filmy, zwłaszcza kiedy grali w nich jej ulubieni aktorzy – Goldie Hawn i Tom Hanks. Jako sześciolatka odkryła swoją inną pasję: balet. Miała 12 lat, kiedy wyjechała do szkoły z internatem, National School of the Arts w Johannesburgu. Tam tańczyła m.in. w „Dziadku do orzechów” i „Jeziorze łabędzim”. W domu bywała tylko w weekendy. A tam nie działo się dobrze. 

Charles Theron był alkoholikiem, który po kieliszku stawał się agresywny. Pewnego wieczoru, 21 czerwca 1991 roku, niespełna 16-letnia Charlize odwiedziła rodziców. Pijany w sztok ojciec przyniósł do domu pistolet i zaczął grozić rodzinie. Dziewczyna wraz z matką zabarykadowały się w jednym z pokoi, ale ojciec zaczął strzelać w drzwi. Kula cudem nie trafiła w kobiety.

Przemoc eskalowała i finalnie, w samoobronie, Greta zastrzeliła swojego męża. To wydarzenie wywołało w nastolatce traumę, z którą zmagała się przez wiele lat. Pomogła terapia. Po latach, w rozmowie z ABC News aktorka powiedziała: „Moja mama zawsze stawiała mnie na pierwszym miejscu. Wiem, że gdyby moja córka była w takiej samej sytuacji, zrobiłabym dokładnie to samo”. 

Kontuzja i nowe życie

Kilka tygodni po tragicznych wydarzeniach Charlize wyjechała z mamą z Afryki do Europy. Przyszła aktorka wygrała konkurs dla modelek, w którym główną nagrodą był kontrakt we Włoszech. W Mediolanie okazało się, że Afrykanerka świetnie sobie radzi na wybiegu. Theron nie zapomniała jednak o swojej baletowej pasji.

Dwa lata później przeniosła się do Nowego Jorku, gdzie zaczęła uczęszczać do Joffrey Ballet School. Niestety dopadła ją tam kontuzja kolana, na tyle poważna, że kariera w balecie była przekreślona na zawsze. Nie miała nic do stracenia i z 400 dolarami w kieszeni Charlize poleciała szukać szczęścia w Los Angeles. Wynajęła pokój w najtańszym hotelu. Ze swojego okna widziała wzgórza z napisem „Hollywood”. 

W Mieście Aniołów Theron zaczęła pracę jako kelnerka i modelka. Choć doceniała fakt, że dzięki modelingowi ma za co żyć, denerwowało ją, iż nie ma nic do powiedzenia, że cała twórcza praca należy tylko do fotografa. Nie wiadomo, jak potoczyłoby się jej życie, gdyby nie fakt, że pewnego dnia znalazła się we właściwym miejscu, we właściwym czasie. Urzędnik w banku odmówił jej realizacji czeku z Nowego Jorku, a Theron bardzo potrzebowała tych pieniędzy. Odegrała więc dramatyczną i głośną scenę.

Nie wiedziała, że tuż za nią stoi John Crosby, agent wielu znanych aktorów. Początkowo tylko jej pomógł w rozwiązaniu kwestii spornej z bankiem, ale gdy wychodził, przedstawił się, wręczył wizytówkę i zaproponował Charlize, że zostanie jej agentem aktorskim. Po latach Theron przyznała, że gdyby nie to spotkanie w banku, pewnie nie weszłaby do świata filmu. Nie miała kontaktów, aktorskiego wykształcenia a specyficzny afrykański akcent działał na jej niekorzyść. Dlatego pewnie trzy pierwsze role z jej udziałem były nieme. Dopiero w czwartej produkcji, „Two Days in the Valley”, mogła w pełni pokaza

swoje możliwości. 

Morderczyni warta Oscara

Pomimo mieszanych recenzji zainteresowanie Theron wzrastało. Podczas castingu do „Showgirls” Theron poznała agentkę J.J. Harris. „J.J. widziała we mnie potencjał, była moją mentorką. Dużo jej zawdzięczam” – mówiła Charlize w wywiadach. Po jakimś czasie zwolniła Johna Crosby’ego, który ciągle proponował jej podobne role. Harris potrafiła wyszukać najlepszy scenariusz i film z każdego gatunku. Opiekowała się aktorką przez ponad 15 lat, aż do swojej śmierci. 

Pod skrzydłami Harris aktorka zaczęła dostawać coraz ciekawsze propozycje. Zagrała m.in. w „The Devil’s Advocate”, „The Astronaut’s Wife”, „The Curse of the Jade Scorpion” czy „Trapped”. Na początku lat 2000, zachęcona przez swoją agentkę, zainteresowała się scenariuszem do filmu „Monster” napisanym przez Patty Jenkins. Tekst zachwycił ją na tyle, że postanowiła nie tylko zagrać w tym filmie, ale też zostać jego producentką.

Przygotowując się do roli, Charlize zdecydowała się na totalną metamorfozę: zgoliła brwi, przytyła kilkanaście kilogramów i dała się oszpecić nie do poznania. Ten wysiłek zdecydowanie się opłacił. Za rolę seryjnej morderczyni, Aileen Wuornos, 29-letnia aktorka dostała Złoty Glob, Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu w Berlinie a także pierwszego – i póki co jedynego – Oscara. 

Molestowanie seksualne

Po udziale w „Monster” i nagrodach, jakie na nią spłynęły, trafiła na szczyt Hollywood. Teraz Theron mogła już wybierać scenariusze. Kolejnym ważnym filmem w jej karierze jest „The Life and Death of Peter Sellers”, w którym zagrała rok później, i za który dostała nominację do Złotego Globu. Z kolei za rolę w „North Country” nominowana była do Oscara, BAFTA i Złotego Globu.

Wcieliła się w rolę kobiety walczącej z molestowaniem seksualnym. Sam temat nie był jej obcy. Na początku swojej drogi Charlize wzięła udział w castingu do filmu znanego reżysera. Gdy zorientowała się, o co tak naprawdę chodzi, grzecznie przeprosiła i wyszła. Później aktorka żałowała, że nie zareagowała w ostrzejszy sposób, bo uważała się za silną kobietę.

Kiedy opowiedziała o tym zajściu w wywiadzie, podała nawet nazwisko reżysera, jednak redakcja zdecydowała, że go nie opublikuje, ponieważ jest to człowiek znany i wpływowy. Do tematu molestowania aktorka wróciła jeszcze w 2019 roku za sprawą filmu „Bombshell”, opowiadającego o aferze w telewizji Fox. Obok Theron w produkcji wzięły też udział Margot Robbie i Nicole Kidman. Theron i Robbie były nominowane do Oscara. 

Upływ czasu

Kilkanaście lat później Theron raz jeszcze musiała bardzo – bo ponad 20 kilogramów – przybra

na wadze dla roli. Tym razem zagrała zmęczoną życiem i zmagającą się z depresją poporodową matkę trojga dzieci w filmie „Tully”. Tuż przed premierą w wywiadzie do magazynu „Elle” aktorka mówiła: 

„Nigdy nie rozumiałam ludzi, którzy nie chcą poddać się transformacji dla roli. Dla mnie to cała radość wynikająca z tej pracy. Masz okazję wejść w ciało zupełnie nowej osoby. Nie chodzi tu o odwagę. Nie wyobrażam sobie wcielenia się w tę postać bez przybierania na wadze. To nieustanne zmęczenie, to jak czujesz się ze swoim ciałem, jak zmienia się twoja twarz. Wszystko, dłonie, palce, rozmiar buta. To ma znaczenie”.

O ile samo przybieranie na wadze początkowo sprawiało jej dużo frajdy, bo wiązało się z piciem słodkich shake’ów i jedzeniem ogromnej ilości makaronu, to już proces wracania do smukłej sylwetki był bolesny. Trwał półtora roku i wiązał się ze stanami depresyjnymi. 

Upływ czasu i wolniejszą regenerację organizmu Theron obserwuje też przygotowując się do ról w filmach akcji. W ubiegłym roku aktorka pojawiła się w „Fast X”, teraz czeka na premierę „Atomic Blonde 2”. Dziennikarce „Allure” Theron wyznała:

„Gdy kręcąc filmy akcji nabawiam się kontuzji, leczę ją znacznie dłużej niż wtedy, kiedy miałam 20 lat. Teraz, nawet jeśli nie ćwiczę przez trzy dni i wracam na siłownię, nie mogę potem chodzić. Ba, nie mogę nawet usiąść na sedesie”.

Burzliwe związki 

To co się stało w życiu aktorki i jej matki, prawdopodobnie zaważyło na tym, że Charlize nigdy nie wyszła za mąż. Jej pierwszym chłopakiem był Stephen Jenkins, frontman rockowej kapeli Third Eye Blind. Zerwali ze sobą w 2001 roku. Niektóre z piosenek na trzecim albumie zespołu „Out of the Vein” sporo mówią o ich związku i emocjach Jenkinsa po rozstaniu. 

Potem Theron związała się z irlandzkim aktorem Stuartem Townsendem, którego poznała na planie filmu „Trapped” w 2002 roku. Mieszkali na przemian w Los Angeles i Irlandii. Nie wpływało to dobrze na ich relację, która rozpadła się w roku 2010.

Trzy lata później aktorka zaczęła spotykać się ze słynnym amerykańskim aktorem Seanem Pennem. Rok później ponoć para się zaręczyła. Jednak i ten związek nie przetrwał próby czasu – podobno aktor był uzależniony. Po jakimś czasie Penn próbował nakłonić Charlize do powrotu, ale ona pamiętając jego porywczość była nieustępliwa. Co ciekawe, po latach zdementowała też plotki na temat rzekomych zaręczyn.

„Co? To nieprawda. Wcale nie ‘wyszłam prawie za mąż’ za Seana, co za bzdura! Po prostu się spotykaliśmy i to wszystko. To był monogamiczny związek, jasne, ale to trwało niecały rok. Nigdy razem nie zamieszkaliśmy i nie planowałam za niego wychodzi. Nic z tych rzeczy” – podkreśliła stanowczo. 

„Musisz znaleźć chłopaka”

Aktorka nie czuje się jednak samotna. Ma dwie córki, których zawsze pragnęła. Jackson ma dziś 12 lat a August 9. Obie dziewczynki adoptowała. 

„W RPA sierocińce są wpisane w krajobraz. Od najmłodszych lat byłam świadoma tego, jak dużo jest na świecie niechcianych dzieci. Nigdy nie widziałam różnicy między wychowywaniem dzieci własnych, biologicznych, i adoptowanych. Nie mam poczucia, żeby mnie cokolwiek omijało. Od zawsze myślałam o adopcji, nawet wtedy, gdy byłam młoda i żyłam w związku. Byłam bardzo szczera z moimi partnerami, że jestem otwarta na posiadanie własnych, biologicznych dzieci, ale adopcja musi być częścią mojego życia” – mówiła niedawno dziennikarce „Elle”.

Aktorka świetnie dogaduje się z córkami. Bardzo rzadko pojawia się z nimi publicznie, ale czasem opowiada o nich w wywiadach. W 2020 roku Theron została zaproszona do nagrania podcastu prowadzonego przez projektantkę mody Diane von Furstenberg. Podczas rozmowy zdradziła, o czym ostatnio rozmawiała z Jackon i August. 

„Jechałyśmy autem, kiedy nagle jedna z nich powiedziała coś w stylu: ‘Musisz znaleźć sobie chłopaka’. Wtedy ja odpowiedziałam: ‘Właściwie to wcale nie. Teraz czuję się naprawdę dobrze’” – powiedziała projektantce. „Wyjaśniłam córce, że jestem w związku sama ze sobą, ale chyba mi nie uwierzyła” – dodała ze śmiechem.

Kilka lat temu pojawiły się plotki na temat rzekomego romansu aktorki z Bradem Pittem, do którego miało dość po rozstaniu aktora z Angeliną Jolie, ale Charlize nigdy nie potwierdziła tej wersji. Rok temu dziennikarze sugerowali, że Theron spotyka się z chorwackim modelem Aleksem Dimitrijevicem, czego dowodem miały być zdjęcia paparazzich. Poznali się ponad rok temu na jednym z branżowych imprez. Aleks ma 190 centymetrów wzrostu, zielone oczy, jest rozwiedziony i o rok młodszy od Theron. Mimo wspólnych zdjęć ona wciąż nie komentuje medialnych doniesień. Ale może coś w tym jest i Charlize wzięła sobie do serca słowa córki?

Małgorzata Matuszewska


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama