Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 03:31
Reklama KD Market

„Góral a morze” czyli kolejny Dzień Góralski w Muzeum Polskim w Ameryce

Działająca w Chicago Fundacja Kultury Tatrzańskiej już od 2015 roku organizuje Dzień Góralski w gościnnych progach chicagowskiego Muzeum Polskiego w Ameryce. Tegoroczne obchody przebiegały pod hasłem: „Góral a morze”, bo mieszkańcy Tatr i okolic to także żeglarze i krzewiciele marynarskiej historii i tradycji.
„Góral a morze” czyli kolejny Dzień Góralski w Muzeum Polskim w Ameryce

Autor: Artur Partyka

28 października kolejny Dzień Góralski w Muzeum Polskim w Chicago przyciągnął rzesze gości zaciekawionych powiązaniem górali z Morzem Bałtyckim. Dla większości z nas stereotypowy góral to gość z ciupagą, w góralskich portkach z serdakiem, tańczący krzesanego. Przez parę godzin pouczającego spotkania można było się przekonać, że mieszkańcy Tatr i okolic to także żeglarze i krzewiciele marynarskiej historii i tradycji.

W imieniu chicagowskiego Muzeum Polskiego w Ameryce (MPA) gości przywitał członek Rady Dyrektorów Muzeum i prezes Fundacji Kultury Tatrzańskiej Bogdan Ogórek, juhas z krwi i kości, a także żeglarz. W dalszej części spotkania wygłosił wykład pt. „Stulecie zaślubin górala z morzem”, przedstawiając kulturowe powiązania między tymi dwoma światami.

Parę słów skierował do gości także prezes Polish Museum of America (PMA) Ryszard Owsiany. – Bardzo się cieszę, że corocznie możemy tutaj urządzać taką imprezę. Naszym zadaniem w Muzeum jest dbanie o nasze kulturowe dziedzictwo. Kultura góralska jest bardzo ważna w zachowaniu naszego narodowego dziedzictwa.

Dyrektor zarządzająca Muzeum Małgorzata Kot w krótkim wystąpieniu w bardzo ciepłych słowach wyraziła się o góralach. Zapraszając do oglądnięcia wystawy „100 lat polskiego żeglarstwa”, zorganizowanej we współpracy z Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku, zaznaczyła, że znajdują się na niej także akcenty z naszych polskich gór.

Podczas spotkania przedstawiono sylwetki ludzi związanych zarówno górami i morzem. Zaprezentowano osobę Mariusza Zaruskiego, pioniera polskiego żeglarstwa i generała brygady, znanego ze swoich osiągnięć w literaturze i alpinizmie oraz założyciela Tatrzańskiej Służby Ratunkowej. Marek Ogórek przybliżył gościom postać nieżyjącego już Miłosza Sowy, żeglarza i dziennikarza o góralskich korzeniach, który na jednostkach handlowych opłynął świat dookoła kilka razy, a w ostatnich latach swojego życia mieszkał w Chicago i związany był z Fundacją Kultury Tatrzańskiej w Summit, Illinois i „Tygodnikiem Podhalańskim”, którego był amerykańskim korespondentem.

Podczas Dnia Góralskiego w Muzeum Polskim, wystąpił także przybyły prosto z Polski Andrzej Stanek, ratownik TOPR i przewodnik tatrzański, inicjator niedawno odsłoniętego Pomnika Kurierów Tatrzańskich. Obdarzony talentem gawędziarskim, w humorystyczny sposób opowiadał o pracy górskich ratowników. Zapraszając na wędrówki po Tatrach, apelował o roztropność i odpowiednie przygotowanie, aby wakacyjne wojaże nie zakończyły się tragedią.

W ostatniej części spotkania głos zabrał Darek Stopka, człowiek legenda. Góral z urodzenia, muzyk z powołania i marynarz z zamiłowania. – Tak się porobiło, że zamiast śpiewać po góralsku, śpiewam szanty. Zamiast tańczyć po góralsku prędzej zatańczę taniec żeglarski Matelot. Sercem jestem góralem, jestem też żeglarzem i przez wiele lat byłem wokalistą zespołu szantowego Młynn – zaznaczył.

Podczas imprezy grała Kapela „Tatry”, działająca przy Fundacji Kultury Tatrzańskiej, pod bacznym okiem instruktorów Bogdana Ogórka i Magdaleny Rzadkosz. Ich muzyczne umiejętności wynagradzane były przez publiczność gromkimi brawami. Nie zabrakło także góralskiej kuchni z jej przysmakami.

Niedzielne spotkanie w Muzeum było radosne i kształcące. Posiady góralsko-żeglarskie okraszone wspólnym śpiewaniem szantów z góralskim zaśpiewem przejdą do historii muzealnej działalności. Na zakończenie, aby zacytować nieodżałowanego Miłosza Sowę, wypada życzyć wszystkim tatrzańskim żeglarzom „kilo wody pod stopą” lub vice versa.

Tekst i zdjęcia: Artur Partyka


Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama