Klub nie ujawnił przyczyny zgonu, wiadomo jednak, że na początku tego tygodnia Trent trafił na oddział intensywnej terapii.
"Philadelphia Union jest zdruzgotana śmiercią Holdena Trenta. Był wspaniałym graczem i zaciekłym rywalem, ale przede wszystkim był oddanym synem, bratem, narzeczonym i kolegą z drużyny, który czynił ludzi wokół siebie lepszymi. Uosabiał prawdziwe znaczenie determinacji, poświęcenia i wytrwałości. Będzie nam go bardzo brakowało. Składamy najszczersze kondolencje jego rodzinie, narzeczonej i przyjaciołom" - napisano w oświadczeniu Union.
Trent nie pojawił się w żadnym meczu MLS w tym sezonie. Philadelphia Union zajęła 12. miejsce w Konferencji Wschodniej i nie awansowała do play off.