Nałożona przez ministerstwo kara ma związek z sytuacją z października 2022 r., kiedy grupa 128 ortodoksyjnych Żydów podróżująca z Budapesztu do Nowego Jorku została wykluczona z dalszego lotu podczas międzylądowania we Frankfurcie.
Według amerykańskiego resortu transportu, Lufthansa zarzuciła części z tych pasażerów odmowę podporządkowania się polityce dotyczącej noszenia masek. Choć dotyczyło to tylko niektórych z żydowskich pasażerów, zabroniono wstępu na pokład wszystkim noszącym jarmułki i pejsy, choć wiele z tych osób się nie znało.
"Mimo że wielu pasażerów nie znało się, ani nie podróżowało razem, pasażerowie przesłuchani przez śledczych stwierdzili, że Lufthansa traktowała ich wszystkich tak, jakby byli jedną grupą i odmówiła im wejścia na pokład z powodu rzekomego niewłaściwego zachowania kilku osób. Dzisiejsza kara jest największą, jaką kiedykolwiek nałożono na linię lotniczą przez DOT za naruszenie praw obywatelskich" - podał resort w komunikacie.
"Nikt nie powinien być narażony na dyskryminację podczas podróży, a dzisiejsze działanie wysyła jasny sygnał branży lotniczej, że jesteśmy gotowi zbadać sprawę i podjąć działania w przypadku naruszenia praw obywatelskich pasażerów" – powiedział minister transportu USA Pete Buttigieg.
Lufthansa przeprosiła za incydent jeszcze w 2022 roku i ogłosiła, że we współpracy z Komitetem Żydów Amerykańskich przeprowadziła szkolenia z przeciwdziałania antysemityzmowi.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)