IMGW podało, że - według stanu na środę, na godz. 14 - kulminacja fali wezbraniowej przechodzi przez Połęcko, gdzie stan wody osiąga 559 cm i może podnieść się jeszcze do 564 cm. Oznacza to przekroczenie stanu alarmowego o ok. 210 cm. Na stacjach Biała Góra i Słubice stany wody wzrosły powyżej granicy stanów alarmowych. Na stacji Kostrzyn nad Odrą stan wody zbliża się do progu stanu alarmowego. W Gozdowicach nad ranem stan wody przekroczył granicę progu ostrzegawczego i wciąż rośnie. Od stacji Bielinek stany wody układają się w strefie wody wysokiej i średniej, przy stopniowej tendencji wzrostowej.
IMGW prognozuje, że w Białej Górze kulminacja fali wezbraniowej pojawi się w środę po południu, a stan wody wzrośnie do 564 cm, czyli 94 cm powyżej progu alarmowego. Do Słubic kulminacja dotrze w środę późnym wieczorem. Prognozowany stan wody wyniesie 575-585 cm, czyli ok. 165-175 cm powyżej stanu alarmowego.
Podczas porannego posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier zapewnił, że mieszkańcy zalanych terenów nie zostaną zostawieni po powodzi sami sobie. "To jest cel numer jeden, aby przez najbliższe dni, tygodnie, a - jeśli będzie trzeba - miesiące, dostarczać skutecznie pomoc" - zapewnił szef rządu. Dodał, że bardzo istotne jest też dokładne określenie potrzeb mieszkańców terenów, które ucierpiały w powodzi.
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz mówił rano, że w działaniach związanych w walką ze skutkami powodzi bierze udział 25 tys. żołnierzy, a bezpośrednio zaangażowanych w środę jest około 20 tys. Głównymi zadaniami na najbliższe dni jest dezynfekcja oczyszczonych pomieszczeń użyteczności publicznej – żłobków, przedszkoli, urzędów, ale też mieszkań prywatnych. "Przygotowanych jest 18 zespołów zadaniowych do dezynfekcji" – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Zapewnił również, że wojskowy szpital polowy w Nysie będzie funkcjonować dopóki "będzie taka potrzeba". Podkreślił też, że celem jest szybkie uruchomienie szpitala powiatowego w tym mieście. Później szpital polowy pozostanie do obsługi służb mundurowych na tym terenie.
Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało, że zawieszono zajęcia w 43 szkołach, przedszkolach i placówkach oświatowych w województwach dotkniętych przez powódź. W szczytowym momencie powodzi w zeszłym tygodniu było to 600 placówek.
Do tej pory doraźną pomoc finansową związaną z powodzią otrzymało ponad 20 tys. gospodarstw domowych - przekazała rano ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała, że Komisja Europejska przyjęła polski wniosek o ponowne finansowanie zniszczonej przez powódź infrastruktury, zbudowanej z funduszy unijnych.
Ministerstwo rolnictwa planuje m.in. wypłacenie rolnikom wsparcia w wysokości ok. 5 tys. zł do hektara, z którego nie zebrano płodów rolnych na skutek powodzi. Głównie dotyczy to upraw kukurydzy, soi, ziemniaków, czy buraków cukrowych. Na ten cel ma trafić 150 mln zł.
Kolejną formą pomocy będą zaliczki na dopłaty bezpośrednie dla rolników z terenów powodziowych – mają je dostać w pierwszej kolejności. Wysokość wsparcia ma być zwiększona do 75 proc. wielkości dopłat. Ich wypłata rozpocznie się 15 października. Możliwa jest także pomoc finansowa w formie ulgi w podatku rolnym.
Wiceminister rozwoju Jacek Tomczak oświadczył w środę, że środki z kredytu naStart zostały przesunięte dla powodzian, na budownictwo mieszkaniowe, "na odbudowę gmin, budynków komunalnych, remonty, termomodernizację i budowę nowych budynków, które mają zaspokoić potrzeby powodzian".
"Tym niemniej na przyszły rok w ramach rezerwy mamy zagwarantowane te środki, więc, jak tylko będzie taka możliwość i będzie konsensus w polskim parlamencie w tej sprawie, te środki są zagwarantowane i możemy ten program w każdej chwili uruchomić" - zapewnił wiceminister.
Do środy rano PZU wydało decyzje ws. 70 proc. zgłoszonych przez klientów szkód powodziowych i wypłaciło w sumie ponad 111 mln zł tytułem zaliczek i odszkodowań.
Wieczorem w Sejmie premier i członkowie rządu przedstawią informację nt. powodzi i działań podjętych w celu usunięcia jej skutków. Debatę zaplanowano na 3,5 godziny.
W czwartek posłowie mają rozpocząć prace nad projektem nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi, czyli tzw. specustawą powodziową, a także przygotowanym przez PiS projektem o szczególnych rozwiązaniach związanych ze wsparciem finansowym dla poszkodowanych przez powódź.
Również w czwartek Sejm powoła nadzwyczajną komisję, która będzie zajmowała się rozpatrzeniem projektów powodziowych.(PAP)