Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 24 września 2024 22:13
Reklama KD Market

Playboy w tajnej służbie

Playboy w tajnej służbie

W czasie II wojny światowej Ian Fleming był agentem wywiadu brytyjskiej marynarki wojennej. W trakcie swojej służby słynny pisarz miał styczność ze szpiegami różnych narodowości, zawsze przypuszczano więc, że stworzona przez niego postać Jamesa Bonda została wykreowana na podstawie kilku różnych życiorysów. Jednak biografia serbskiego szpiega Duszana Popowa zdradza największe podobieństwo do powieściowych i filmowych przygód agenta 007...

W otwarte karty

W roku 1972 były funkcjonariusz brytyjskiego wywiadu MI5 J.C. Masterman napisał książkę „The Double-Cross System”, traktującą o podwójnych agentach pracujących dla Brytyjczyków w czasie II wojny światowej. Masterman nie wymienia tam nazwiska żadnego ze szpiegów – wszyscy znani są wyłącznie pod swoimi pseudonimami. Jedną z najczęściej powtarzających się postaci jest człowiek znany jako Tricycle, czyli Trójkołowiec.

Dwa lata później agent Tricycle postanowił zagrać w otwarte karty i publicznie zidentyfikował się sam. Duszan (Duszko) Popow oświadczył, że to on jest Trójkołowcem. Popow twierdził też, że w roku 1941 Ian Fleming śledził go w Portugalii, gdzie był świadkiem jego wyczynu w kasynie Estoril. Wydarzenie to miało stać się podstawą do pierwszej powieści Fleminga pt. „Casino Royale”.

Podwójny agent

Gdy wybuchła II wojna światowa, Popow miał 27 lat i mieszkał w swojej rodzinnej Serbii, która wtedy była częścią Jugosławii. Jako młody, przystojny mężczyzna znany był przede wszystkim z tego, iż prowadził życie playboya, nigdy nie stroniąc od towarzystwa pięknych kobiet. Bawił się rolą uwodziciela, lubił szybkie samochody i potrafił być czarujący. Był też bogaty, gdyż pochodził z rodziny serbskiego przemysłowca.

Wcześniej, w roku 1936, rozpoczął studia w niemieckim mieście Freiburg. W znajomości języka niemieckiego upatrywał klucz do kariery zawodowej. Na studiach zaprzyjaźnił się z Niemcem Johnnym Jebsenem, z którym łączyły go dwie pasje – młode kobiety oraz niechęć do nazistów. Gdy w Jugosławii zjawili się Niemcy, Popow został aresztowany przez Gestapo, choć nie bardzo wiadomo, z jakiego powodu. Być może podejrzewano go o sympatyzowanie z komunistami, choć Duszan nigdy nie należał formalnie do żadnej partii ani nie prowadził działalności politycznej.

Popow nie mógł wtedy wiedzieć, że jego niemiecki przyjaciel Jebsen wstąpił wcześniej do Abwehry, gdyż chciał uniknąć walki na froncie w szeregach armii. To on zasugerował, by zwerbować Serba do pracy w niemieckim wywiadzie.

Po kilku dniach przesłuchań hitlerowcy złożyli Popowowi propozycję współpracy z wywiadem Wehrmachtu lub z Abwehrą. Duszan zgodził się niemal natychmiast. Wkrótce poinformował o swoim werbunku Brytyjczyków i zaoferował swoje usługi jako agent MI5. Brytyjczycy nadali mu pseudonim Trójkołowiec, co było aluzją do faktu, iż Popow gustował rzekomo w seksualnych igraszkach trzyosobowych.

Całonocne hulanki

Przez wszystkie lata wojny Popow jeździł po całej Europie, uwodząc znane kobiety, między innymi aktorkę Simone Simon, i wydając znaczne sumy pieniędzy, które dostawał od swoich niemieckich mocodawców. Od brytyjskiej agencji wywiadowczej nie chciał za swoje usługi brać pieniędzy. Twierdził, że dla MI5 pracuje dlatego, iż wspiera wysiłek wojenny Wielkiej Brytanii i jest dla tego kraju pełen podziwu.

Zdarzało się jednak, że Brytyjczycy musieli go czasami ratować doraźnie z powodu finansowych tarapatów. W marcu 1941 roku Trójkołowiec spotkał się z agentem brytyjskiego wywiadu w restauracji londyńskiego hotelu Savoy. Gdy przyszło do płacenia rachunku za wystawny obiad, Popow zorientował się, że nie ma przy sobie wystarczającej sumy, gdyż pieniądze wydał w czasie hulanki poprzedniej nocy. Z pomocą pośpieszył jego brytyjski partner.

Popow nigdy nie unikał całonocnych zabaw. Major T.A. Robertson wspominał po wojnie, że w roku 1940 celebrował z Serbem Boże Narodzenie. Zaczęło się to od lunchu w modnym londyńskim lokalu Quaglinos. Potem panowie przenieśli się do prywatnego klubu Lansdowne, następnie do restauracji w Savoyu. Dzień pełen wrażeń zakończyli w nocnym klubie, gdzie popijali do rana szampana i tańczyli z przygodnie poznanymi kobietami.

Operacja Midas

Hulaszczy tryb życia Duszana Popowa był bardzo dobrą przykrywką dla jego pracy w charakterze podwójnego agenta. W rzeczywistości Serb bardzo szybko stał się dla MI5 niezwykle cennym szpiegiem. Do jego największych sukcesów należało stworzenie w Anglii rzekomej niemieckiej siatki szpiegowskiej, składającej się wyłącznie z agentów MI5. Była to tak zwana Operacja Midas.

Niemcy uwierzyli, iż mają w Wielkiej Brytanii dobrze pracujących wywiadowców. W rzeczywistości Popow wszystkie pieniądze, płacone przez Abwehrę na rzecz podtrzymania działalności „siatki szpiegowskiej”, przekazywał MI5. W rezultacie Niemcy w znacznej mierze finansowali działalność szpiegowską przeciwko samym sobie.

W latach 1940-44 Popow przekazywał Niemcom niezliczoną ilość rzekomo tajnych informacji. Wszystkie te materiały były jednak celowo fabrykowane przez Brytyjczyków. Gdy Niemcy polecili Duszanowi, by ten zebrał informacje na temat działania fabryk zbrojeniowych w miastach Weybridge, Wolverhampton i Dartford, agenci MI5 napisali dokładnie to, co chcieli, by Popow „wyjawił” swoim niemieckim mocodawcom.

Szarady te były na tyle skuteczne, iż po pewnym czasie Abwehra zaczęła uważać Popowa za jednego z najcenniejszych agentów pracujących w Wielkiej Brytanii. Trójkołowiec władał biegle francuskim, włoskim, angielskim i niemieckim. Posiadał liczne koneksje niemal w całej Europie i był postacią dobrze znaną w wielu europejskich stolicach. Swoje raporty przekazywał Brytyjczykom, wysyłając pocztówki z wiadomościami napisanymi niewidzialnym atramentem. Posługiwał się też specjalnym kodem składającym się z tzw. mikrokropek.

Amerykańska misja

12 sierpnia 1941 roku Popow przybył do Stanów Zjednoczonych. Jego zadaniem było stworzenie w Nowym Jorku rzekomo hitlerowskiej siatki szpiegowskiej. Niemcy byli na tyle zachwyceni fikcyjną siatką Popowa w Wielkiej Brytanii, iż byli przekonani, że ich człowiek odniesie podobny sukces w Ameryce.

Do USA Duszan przywiózł zaszyfrowane mikrokropkami instrukcje, z których wynikało między innymi, że Niemców bardzo interesowała baza marynarki wojennej Pearl Harbor, a w szczególności jej instalacje obronne. Popow był przekonany, że Japończycy zaatakują tę bazę. Osobiście przekazał niemieckie materiały szefowi FBI Hooverowi. Ten jednak nie znosił Serba, uważając go za zupełnie bezwartościowego agenta, pijaka oraz hulakę. Ostrzeżenia Popowa zostały zignorowane.

On sam pozostał w Ameryce aż do grudniowego nalotu japońskiego na Pearl Harbor, popadając w liczne konflikty z FBI. Potem wrócił do Londynu, całkowicie zdegustowany postawą Hoovera i jego agentów. Do końca życia Popow, który zmarł w 1981 roku, uważał, iż Amerykanie mogli z powodzeniem uniknąć katastrofy w Pearl Harbor, gdyby tylko potraktowali poważnie dostarczone przez niego informacje.

Casino Royale

W 1941 roku Ian Fleming zjawił się w Portugalii z zadaniem śledzenia tam podwójnego agenta Duszana Popowa. Wcześniej Brytyjczycy wręczyli Popowowi 50 tysięcy dolarów i dali mu do wykonania dość konkretne zadanie – zrujnowanie przy karcianym stole w lizbońskim kasynie konkretnej osoby. Fleming miał obserwować, w jaki sposób Popow wykona to zadanie.

Duszan w kasynie wędrował przez pewien czas od stolika do stolika, by wreszcie zasiąść do gry w bakarata. „Kasę” trzymał w tym czasie pewien Litwin, który miał zostać zmuszony do finansowej klęski i odwrotu. Człowiek ten w pewnym momencie ogłosił „banque ouvert”, czyli otworzył bank. Jest to manewr, który oznacza, iż każdy z grających może postawić dowolną sumę pieniędzy. Litwin był przekonany o tym, że nikt przy stole nie potrafił zagrozić jego pozycji.

Obserwowany dyskretnie przez Fleminga Popow sięgnął do kieszeni marynarki, wyjął zwój banknotów i zaczął odliczać na stole 50 tysięcy dolarów, ogromną sumę na owe czasy. Całe kasyno zamarło na pewien czas w bezruchu, wpatrując się w Popowa. Tymczasem zażenowany i zaszokowany Litwin opuścił w popłochu stół. Fleming, zadowolony z wyczynu Popowa, już nigdy więcej go nie śledził.

Skomplikowana postać

Incydent ten niemal na pewno stał się po wojnie podstawą do napisania przez Fleminga wspomnianej już pierwszej powieści o wyczynach Jamesa Bonda. Jednak Popow to nie całkiem Bond. Serb był pod wieloma względami niezwykłym człowiekiem o dość skomplikowanej osobowości.

Skrycie nie znosił Niemców i w 1941 roku prorokował, że III Rzesza upadnie „najdalej za dwa lata” w wyniku „moralnej i gospodarczej zgnilizny”. Jego brytyjscy mocodawcy opisywali go jako człowieka inteligentnego, czarującego i bardzo dobrze wychowanego. „Może on z powodzeniem działać w dowolnych elitach w każdej stolicy Europy lub w USA” – napisano o nim w jednym z raportów.

Po wojnie Popow wiódł stateczne życie i rzadko opowiadał o swoich szpiegowskich wyczynach. W roku 1974 wydał autobiografię, która wtedy nikogo specjalnie nie zainteresowała. Pod koniec życia Duszan osiadł we francuskim Cannes. Miał rzekomo powiedzieć brazylijskiemu pisarzowi Flavio Moreira da Costa, że ktoś taki jak James Bond w realnym świecie wywiadowczym „nie przetrwałby nawet kilku minut”. W świecie fikcji agent 007 przetrwał jednak aż do dziś i powodzi mu się znakomicie.

Andrzej Heyduk


Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama