Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 19 listopada 2024 12:45
Reklama KD Market

Straszny dzień w Springfield

Straszny dzień w Springfield
Springfield fot. Ewa Malcher

Prezydent Joe Biden postanowił uczcić pamięć ofiar tragicznych wydarzeń, do których doszło przed 116 laty w Springfield w stanie Illinois. Chodzi o zamieszki rasowe wywołane oskarżeniami o gwałt i morderstwo. W rezultacie około pięciu tysięcy białych mieszkańców miasta zaatakowało w sierpniu 1908 roku czarnoskórą społeczność…

17 ofiar śmiertelnych

Zaczęło się od tego, że dwóch czarnych mężczyzn zostało aresztowanych i oskarżonych o gwałt, usiłowanie gwałtu i morderstwo. Domniemanymi ofiarami były dwie młode białe kobiety oraz ojciec jednej z nich. Kiedy tłum pragnący zlinczować podsądnych odkrył, że szeryf przeniósł ich z miasta do innej placówki więziennej, biali agitatorzy zaatakowali czarne dzielnice, dopuszczając się mordów oraz niszcząc domy i firmy należące do czarnoskórych.

W wyniku zamieszek zginęło co najmniej 17 osób – dziewięciu czarnych mieszkańców i ośmiu białych. Szkody osobiste i majątkowe, poniesione głównie przez Afroamerykanów, szacowano na ponad 150 tys. dolarów (około 4 mln dolarów dzisiejszych). Wynikały one głównie ze zniszczenia kilkudziesięciu domów i firm. W wyniku tych wydarzeń wielu czarnoskórych mieszkańców opuściło Springfield.

Choć w kolejnych miesiącach wydano ponad sto aktów oskarżenia w związku z zamieszkami, a niektórzy przyznali się do drobnych naruszeń, tylko jeden domniemany uczestnik rozruchów stanął przed sądem i został skazany. Jeśli chodzi o dwóch oskarżonych czarnoskórych mężczyzn, na których początkowo skupiał swoją uwagę tłum, jeden został ostatecznie osądzony, skazany i powieszony, a drugiego wypuszczono na wolność.

W 1908 roku Springfield było węzłem komunikacyjnym, połączonym koleją z innymi dużymi miastami, takimi jak Indianapolis, Louisville i Kansas City. Springfield, liczące wówczas około 45 tys. ludzi, z których większość należała do klasy robotniczej, było wtedy opisywane jako „przeciętna społeczność amerykańska”. W latach po tzw. rekonstrukcji pod koniec XIX wieku miasto jako szybko rozwijający się ośrodek przemysłowy było jednym z tych miejsc, w których Afroamerykanie szukali schronienia i dobrobytu, a czarnoskóra populacja rosła o 4 procent rocznie.

Na przełomie wieków w mieście żyło prawie 2500 czarnoskórych ludzi, co stanowiło około 7 procent populacji. Te zmiany demograficzne miały konsekwencje gospodarcze, polityczne i społeczne, zwłaszcza że stopa bezrobocia wzrosła do 8 procent między majem 1907 roku a czerwcem roku 1908. Wtedy w Springfield zatrudnionych było nieco ponad tysiąc czarnoskórych mężczyzn. Około 50 procent stanowili tragarze i robotnicy, a 150 było zatrudnionych jako górnicy.

Morderstwo i gwałt

W sobotę 5 lipca 1908 roku około godziny 12.45, wkrótce po zamknięciu barów, intruz rzekomo wszedł do domu 45-letniego białego inżyniera dźwigowego, „Posey” Ballarda. 16-letnia córka Ballarda, Blanche, spędziła 4 lipca w parku rozrywki White City na przedmieściach Springfield w towarzystwie przyjaciół i sąsiadów. Wróciła do domu wkrótce po północy. Zasnęła w swojej sypialni, a obudziła ją obecność „dziwnej postaci” leżącej w nogach jej łóżka. Stwierdziła, że ​​dotknęła tej postaci, a potem przestraszona cofnęła się i pobiegła do salonu. Ballard poszedł do pokoju Blanche i „widząc w domu Murzyna” próbował podejść do mężczyzny. Wyszedł na zewnątrz na swoją frontową werandę, gdzie został zaatakowany przez napastnika nożem lub brzytwą.

Szef policji Wilbur F. Morris został zaalarmowany o 2.00 w nocy. Postawił w stan pogotowia wszystkich funkcjonariuszy w mieście, wyznaczając patrole wzdłuż wschodniej i północno-wschodniej części miasta. Policja zabrała Ballarda do szpitala w Springfield, ale nie udało się go uratować. Około 5.30 w niedzielę rano cztery młode białe kobiety – Clara Noll, Sadie Van Dyke oraz Anna i Henrietta Ford – natknęły się na Joe Jamesa, śpiącego na kacu przy North End, mniej więcej o milę od domu Ballardów.

James został oficjalnie oskarżony o zaatakowanie i zamordowanie Ballarda, choć nie było przeciw niemu żadnych konkretnych dowodów. 14 sierpnia dziennik „Illinois State Journal” doniósł, że szanowana młoda zamężna kobieta została zaatakowana w tej samej dzielnicy. 21-letnia Mabel V. Hallam twierdziła, że ​​w nocy 12 sierpnia w swoim domu tuż przed północą czarny mężczyzna przeciął moskitierę w tylnych drzwiach jej domu, zagroził, że ją zabije, a następnie wyciągnął nagą z łóżka do ogrodu, gdzie ją zgwałcił i pobił do nieprzytomności.

36-letni czarnoskóry George Richardson był mieszkańcem Springfield. Zapewniał, że jest niewinny, utrzymując, że całą noc przebywał w domu z żoną Maud. Maud, o której mówiono, że cieszy się „doskonałą reputacją wśród znajomych, niezależnie od koloru skóry”, potwierdziła alibi męża i zobowiązała się do składania zeznań w jego obronie. Pomimo zeznań wielu naocznych świadków, którzy w momencie ataku widzieli Richardsona z żoną na werandzie, policja aresztowała go i zabrała do więzienia. Tam Hallam wahając się wybrała go spośród szeregu potencjalnych podejrzanych. Richardson został oskarżony o gwałt i osadzony w celi z Joe Jamesem.

Biali mieszkańcy Springfield byli wzburzeni tymi wydarzeniami i chcieli natychmiast zlinczować aresztowanych. Dla bezpieczeństwa więźniów wywieziono ich do Peorii. Wtedy na ulicach zebrał się tłum pod wodzą Kate Howard, 42-letniej białej rozwódki, która prowadziła w Springfield dom publiczny dla białych. Howard ogłosiła, że zamierza „posprzątać” okolicę. Zgromadzeni atakowali prowadzone przez czarnoskórych mieszkańców miasta zakłady fryzjerskie, warsztaty samochodowe i rowerowe, a także kościoły, wyrzucając rzeczy przez okna i plądrując mienie. Tłum zniszczył łącznie 35 firm, rozbijając okna i witryny sklepowe.

Sześć miesięcy później w mieście zorganizowano obchody stulecia urodzin Abrahama Lincolna. Wydarzenie to zorganizowane w budynku Arsenału Stanowego, w którym uczestniczyli wybitni dygnitarze amerykańscy i zagraniczni. Odbyło się ono w tym samym miejscu, w którym podczas zamieszek schroniło się 300 czarnoskórych mieszkańców. Ponad 700 białych wzięło udział w tym wydarzeniu, na które nie zaproszono żadnego Afroamerykanina.

Andrzej Heyduk

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama