Do niespodzianki doszło w finale biegu na 200 m mężczyzn. Wygrał Letsile Tebogo z Botswany czasem 19,46, który wyprzedził Amerykanów Kennetha Bednarka (19,62) i Noahaa Lylesa (19,70), który celował w trzy złote medale.
Lyles w ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Budapeszcie wywalczył trzy złote medale i w Paryżu chciał powtórzyć ten wyczyn. Miał szansę tego dokonać, gdyż w niedzielę triumfował na 100 m, a 200 m jest jego koronnym dystansem. Rekord życiowy 27-latka to trzeci wynik w historii światowej lekkoatletyki - 19,31. Szybsi od niego byli tylko Jamajczycy Usain Bolt (19,19) i Yohan Blake (19,26)
Sydney McLaughlin-Levrone zdobyła drugi w karierze złoty medal olimpijski w biegu na 400 m przez płotki. W Paryżu poprawiła własny rekord świata na 50,37. Jej rodaczka srebrna medalistka Anna Cockrell uzyskała najlepszy czas w karierze - 51,87. Brąz dla Holenderki Femke Bol - 52,15.
McLaughlin-Levrone prowadziła od startu i z każdym płotkiem powiększała swoją przewagę. Początkowo towarzyszyła jej Bol, jednak po 300 metrach opadła z sił. Na ostatniej prostej wyprzedziła ją Cockrel.
Amerykanka w 2021 roku triumfowała w igrzyskach w Tokio i wywiązała się z roli faworytki, bijąc po raz szósty rekord świata. Była pierwszą kobietą, która przekroczyła bariery 52 i 51 sekund. Płotkarka od kilku lat jest gwiazdą światowej lekkoatletyki. Już dawno zapisała się w historii i wciąż powiększa swój dorobek.
Amerykańska lekkoatletka ma dodatkowy powód do świętowania, ponieważ w środę ukończyła 25 lat.
"Jestem wdzięczna, że mogę w ten sposób uczcić moje 25. urodziny, które były wczoraj. To po prostu wspaniała okazja. Trudno to sobie wyobrazić. Jest tu cała moja rodzina. Będziemy świętować, cieszyć się tym czasem i przygotować się do startu w sztafecie" - oświadczyła.
(PAP)