Ponad 200 tys. mieszkańców rejonu Chicago pozostawało we wtorek rano bez prądu po potężnym froncie burzowym, który nawiedził aglomerację w poniedziałek wieczorem. Zgłoszono co najmniej 10 mniejszych tornad, w tym w rejonie chicagowskich lotnisk. We wtorek trwało usuwanie szkód.
Syreny ostrzegające przed tornadami wyły w poniedziałek wieczorem w kilkunastu powiatach w północnym Illinois, w tym w Cook, wszystkich powiatach okalających Chicago i w samym Wietrznym Mieście. Przed 10 pm służby meteorologiczne zgłosiły 10 aktywnych tornad w rejonie Chicago, w tym dwa na lotniskach O’Hare i Midway. Mniejsze tornada przeszły wzdłuż autostrady I-88 na zachodnich przedmieściach, w rejonie Aurory, Warrenville, Naperville i Joliet.
Gwałtowne burze i wichury powaliły drzewa i zerwały linie energetyczne. We wtorek rano bez prądu pozostalwało 206 tys. klientów elektrowni ComEd. Firma zapowiadała, że 80 proc. odzyska prąd do środy wieczorem, a pozostałe 20 proc. – najpóźniej do piątku.
Krajowe służby meterorologiczne (National Weather Service, NWS) pracują nad potwierdzeniem ostatecznej liczby tornad i wichur, i innych gwałtownych zjawisk atmosferycznych, które wystąpiły w nocy z poniedziałku na wtorek. Będzie ona znana w najbliższych dniach.
(jm)
Zdjęcia: Joanna Marszałek, Emi Aurelio, Edgard Aurelio