Hokeiści Florida Panthers pokonali na wyjeździe Edmonton Oilers 4:3 w trzecim meczu finałowym ligi NHL. W prowadzonej do czterech zwycięstw rywalizacji play-off o Puchar Stanleya prowadzą już 3-0.
Finałowa seria ma zaskakująco jednostronny przebieg. Dwa pierwsze mecze, we własnej hali, Panthers wygrali 3:0 i 4:1. Również trzecie spotkanie było znacznie mniej wyrównane, niż pokazuje to końcowy wynik.
Po dwóch tercjach ekipa z Florydy prowadziła już bowiem 4:1. Bramki dla gości zdobyli: Sam Reinhart, Rosjanin Władimir Tarasenko, Sam Bennett i Fin Aleksander Barkov.
Dla Oilers trafił Warren Foegele, natomiast w ostatniej części gry rozmiary porażki zmniejszyli Szwed Philip Broberg i Ryan McLeod.
W historii NHL, na 211 przypadków, gdy drużyna w serii przegrywała 0-3, tylko w czterech udało jej się wygrać cztery kolejne mecze. Raz miało to miejsce w finale. W 1942 roku losy walki o Puchar Stanleya odwrócili hokeiści Toronto Maple Leafs, którzy grali z Detroit Red Wings.
Czwarty mecz odbędzie się w sobotę, również w Edmonton.
Panthers jeszcze nigdy nie zdobyli Pucharu Stanleya. W poprzednim sezonie dotarli do wielkiego finału, w którym przegrali z Vegas Golden Knights 1-4.
Z kolei "Nafciarze" pięciokrotnie zwyciężyli w rozgrywkach (1984, 1985, 1987, 1988, 1990). Pierwsze cztery z tych sukcesów odniosła drużyna, której gwiazdą był legendarny Wayne Gretzky.
(PAP)