Selekcjonerzy reprezentacji Niemiec Julian Nagelsmann oraz Szkocji Steve Clarke zapewnili, że ich piłkarze są gotowi na piątkowy mecz otwarcia mistrzostw Europy w Monachium. "W ich oczach widzę pewność siebie i wiarę - i tego oczekuję" - powiedział Nagelsmann.
Gospodarze tradycyjnie uchodzili za kandydatów do końcowego zwycięstwa w każdym turnieju, ale tym razem ten status nie jest już tak oczywisty. Niemcy odpadli bowiem w fazie grupowej mistrzostw świata 2018 i 2022 oraz w 1/8 finału poprzedniej edycji mistrzostw Europy.
"Nie ma sensu rozmawiać o tym, co było w przeszłości. Chciałbym, żebyśmy - jako kraj - byli zjednoczeni wokół niemieckiej drużyny i pchali ją do przodu. To bardzo ważne. Musimy wykorzystać status gospodarza. Dlatego proszę: bądźcie jutro głośni. Co prawda lubię, gdy moi zawodnicy na murawie mnie słyszą, ale jutro przymknę oko, jeśli trybuny mnie zagłuszą" - zaznaczył na konferencji prasowej selekcjoner Niemiec.
Nagelsmann podkreślił, że docenia klasę rywala, który po raz drugi z rzędu zakwalifikował się do turnieju finałowego.
"Szkocka mentalność jest taka, że trzeba walczyć o każdą piłkę. W przeszłości Szkoci mieli taki styl, że grali dalekie podania, ktoś strącał i walczyli o +drugą piłkę+. Teraz potrafią znacznie dłużej utrzymać się przy piłce, mają o wiele większe umiejętności techniczne. Są groźni w grze skrzydłami, kontrataku, przy stałych fragmentach gry... Drużyna bardzo się rozwinęła i duża w tym zasługa mojego utalentowanego kolegi" - ocenił, odnosząc się do Clarke'a.
Szkocki szkoleniowiec również nie ma wątpliwości, że jego drużynę czeka trudny mecz.
"Przed nami trudne spotkanie, ale powtarzam taką mantrę: szanuj wszystkich, nie bój się nikogo. Niemcy to dobry zespół, ale mam nadzieję, że pokażemy, że my też takim jesteśmy" - powiedział.
Clarke liczy na to, że jego podopieczni nie ulegną presji związanej z występem pierwszego dnia turnieju.
"Splendor nadawany meczom otwarcia to tak naprawdę tylko tło, więc mam nadzieję, że damy się w to wciągnąć" - dodał.
Fakt, że mało kto daje szanse Szkocji, nie deprymuje 60-letniego szkoleniowca.
"Wierzymy, że stać nas na dobry wynik, za każdym razem, gdy wychodzimy na murawę. Gdyby tak nie byłoby, to jaki miałoby to sens? Jesteśmy dobrze przygotowani i postaramy się udowodnić to jutro wieczorem. Wszyscy są zdrowi, zdeterminowani i chcą grać" - zapewnił.
(PAP)