Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 25 grudnia 2024 08:50
Reklama KD Market

Ćwiczenia charakteru

fot. Depositphotos.com

Wczoraj miałam okazję towarzyszyć mojej córce w szermierczych Igrzyskach młodzieży. To, co każda z uczestniczek wynosi z takich zawodów to jedno, ale dla rodziców jest to również niebagatelne przeżycie. Sama mam kilka spostrzeżeń, ale jedna myśl wraca do mnie już kolejny raz.

Prawdopodobnie w żadnym innym miejscu nie pojawia się tyle łez i tyle najróżniejszych emocji, co na halach, matach, planszach, bieżniach,… sportowych. Z jednej strony wciąż przybywa dzieci mających zwolnienie z zajęć sportowych, z drugiej młodzi ludzie uprawiający sport nie ćwiczą wyłącznie swoich ciał. Ćwiczą charaktery.

Uwolnienie

Chodząc z psem na spacer, niejednokrotnie widzę jak po „ostrzejszym” spotkaniu z innym psiakiem, nasz otrzepuje się… z emocji. To samo dzieje się z ludźmi, którzy będąc w dużym stresie, mobilizują się do działania, a kiedy sytuacja mija, niejednokrotnie drżą jakby z zimna. Można zatem wysnuć wniosek, że ruch pozwala nam uwolnić się od stresu, rozładować nieco emocje.

Sport to świetny sposób na uwolnienie tego, co nagromadziło się w naszym ciele, a z czego niejednokrotnie nie zdajemy sobie nawet sprawy. Spięcia, zastoje to codzienność niejednej osoby skupionej przez dłuższy czas na pracy, czy też problemach, których wciąż przybywa. Rzadko kiedy zdajemy sobie sprawę z tego, w jak kiepskim stanie bywa nasze ciało, dopóki coś nie zacznie szwankować. Niejednokrotnie dowiadujemy się wtedy, że jednym z rozwiązań są masaże i  ruch. W tak łatwy i powszechnie dostępny sposób możemy rozluźnić zarówno nasze ciało, jak i głowę.

Ruch staje się dla niejednej osoby odskocznią, gdzie nasza głowa przestaje się zajmować nieustannym „mieleniem” problemów, a myśli mogą przeskoczyć na coś zupełnie innego, spokojniejszego, luźniejszego. Zyskujemy dzięki temu dystans i świeże spojrzenie tak potrzebne do odzyskania lub pobudzenia szerszej perspektywy.

Szansa

Dla niejednego dziecka, dla niejednego dorosłego, sport staje się również szansą na nowe życie, nowe możliwości. Kiedy „normalne” życie, które przyszło nam wieść, nie daje nam czy dzieciom szansy na szczęście, to właśnie sport może być taką szansą.

 To tutaj pojawia się przestrzeń na wspomniane odreagowanie trudnych emocji, spędzenie czasu w otoczeniu bliskich osób, które rozumieją nasze pasje i potrafią wesprzeć chociażby będąc obok. Co więcej, sport potrafi wynagrodzić włożoną pracę, dać szansę na realizację marzeń, docenienie siebie i większe możliwości w przyszłości.

Budowanie

Aby coś zbudować trzeba działać, a działanie najczęściej kojarzy się właśnie z ruchem. Sportowcy budują swoje mięśnie, rzeźbią ciała, a jednocześnie wzmacniają swoją odporność na stres, umiejętność przegrywania, a także wygrywania, które wcale nie jest łatwiejsze.

Sport to ogromny wkład w budowanie swojego życia na własnych zasadach, w wyznaczanie celów, osiąganie kolejnych umiejętności, poprawianie tego, co jest do poprawienia, a także wyrabianie takich cech: jak punktualność, czy organizacja nie tylko w czasie, ale też w przestrzeni.

Patrzę na moją córkę i jej przyjaciół podziwiając chociażby ich hart ducha. W jednej chwili przegrywają walkę i mają dosłownie moment, aby otrząsnąć się z tego, stanąć przed kolejnym rywalem/rywalką i zacząć od początku. Niejednokrotnie widziałam dzieci schodzące z plansz zalewające się łzami, aby za chwilę otrzeć łzy i być gotowym do kolejnego starcia. Taka umiejętność podnoszenia się po upadkach zdaje się być w życiu bezcenna.

Kolejną ważną umiejętnością budowaną w trakcie uprawiania sportu jest szukanie rozwiązań. Rzadko jest tak, żeby nie powiedzieć nigdy, że da się przejść przez życie posługując się wyłącznie jednym schematem działania. Życie coraz bardziej wymaga od nas elastyczności i umiejętności dostosowania się do sytuacji, poszukiwania nowych rozwiązań, często tych niestandardowych. To wszystko liczy się również w sporcie i warto to docenić.

Łzy i nie tylko…

Niejednokrotnie słyszałam, że sport to krew, pot i łzy. Jest to prawdą! Na szczęście krew nie zdarza się częściej niż w życiu bez sportu. Pot – niektórym przeszkadza, ale warto pamiętać, że jest naturalnym efektem termoregulacji naszych ciał. Jeżeli chodzi o osoby uprawiające sport, to rzeczywiście nie da się przeskoczyć zwiększonej potliwości, ale przecież da się z tym żyć. Na koniec jeszcze łzy, które nie zawsze świadczą o przegranej, poddaniu się, zaprzepaszczeniu marzeń, czy innym nieszczęściu. Niejednokrotnie towarzyszą również ogromnej radości, przełamaniu słabości, pokonaniu barier.

Sport to cała gama emocji, gdzie pojawia się radość oczekiwania, doświadczania, czy wygrywania, niekiedy frustracja, że coś nie wychodzi, sportowa złość, aby pobudzić organizm do walki, smutek porażki, ale jeszcze częściej satysfakcja i walka do samego końca.

Iwona Kozłowska

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama